Reklama

​Ukraińska drużyna esportowa prosi o wsparcie i piętnowanie działań Rosji

W mediach społecznościowych organizacji esportowej Natus Vincere ponownie zawrzało. Podmiot po raz kolejny przedstawił swoje transparentne zdanie wobec działań rosyjskich wojsk na terenie Ukrainy.

Natus Vincere to jedna z tych organizacji prężnie działających w sektorze sportu elektronicznego, która często i ochoczo zabiera głos w sprawie trwającej wojny pomiędzy Rosją a Ukrainą. Organizacja ta założona została w 2009 roku przez byłego ukraińskiego esportowca - Alexanda Kokhanovskiego.

Sam Kokhanovski wielokrotnie piętnował Rosję i Putina, a chwilę po wybuchu wojny sam chwycił za broń i ruszył na front walczyć w obronie swojego kraju i bliskich. W tym czasie jego drużyna Natus Vincere rywalizowała w Katowickim Spodku podczas trwającego wówczas turnieju IEM Katowice 2022.

Reklama

Natus Vincere uderza w Rosję, mówiąc o działaniach terrorystycznych

Nic więc dziwnego, że organizacja do niego należąca, czyli popularne Na’Vi za pośrednictwem mediów społecznościowych tak głośno wyraża swoje myśli odnośnie Rosji. Dowodem na to jest jeden z ostatnich wpisów umieszczonych właśnie na tym profilu w serwisie Twitter.

Na’Vi bezpośrednio skrytykowało inwazję rosyjską, nazywając ja "działaniami terrorystycznymi". Na profilu organizacji rozległo się duże wsparcie ze strony ważnych esportowych osobistości, jak również innych drużyn. Pozostajemy z naszymi przyjaciółmi w Ukrainie - wybrzmiał wpis z konta duńskiej organizacji Astralis.

Nie jest niczym odkrywczym, że niemal cała branża esportowa stoi w tym konflikcie po stronie ukraińskiej.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Natus Vincere
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy