Stoch i Kubacki nie kryją pasji gry w PUBG

Kamil Stoch i Dawid Kubacki /AFP

​Nie od dziś wiadomo, że sportowcy lubią spędzać wolny czas przy grach komputerowych. Jako jedni z pierwszych oficjalnie swoją pasję do elektronicznych produkcji pokazali piłkarze. Okazuje się, że w polskim sporcie również nie brakuje wielbicieli rywalizacji "na serwerze". Do takich należą polscy skoczkowie - Kamil Stoch oraz Dawid Kubacki.

Wielcy sportowcy

Skoki w Polsce to zdecydowanie jedna z najpopularniejszych dyscyplin sportowych. Nie ma w tym nic dziwnego, wszak niemalże co roku rodzimi fani mogą spodziewać się wielkich sukcesów reprezentacji. Od kilku ostatnich lat Polska znajduje się w ścisłej czołówce, rywalizując z Niemcami, Norwegami czy też Austriakami.

W dużej mierze jest to zasługa trenera Stefana Horngachera, który wyciągnął skoki z niebytu. Od dwóch lat z powodzeniem dobrą passę kontynuuje Michal Doleżal. Według wielu ekspertów ten drugi prowadzi kadrę w jeszcze lepszym stylu.

Reklama

Lider wśród zawodników to niewątpliwie Kamil Stoch. Sportowiec z Zębu sukcesami dorównał, o ile nie wyprzedził samego Adama Małysza. Najcenniejsze trofeum w dorobku Stocha stanowią oczywiście trzy złota olimpijskie. Ponadto na jego półce z nagrodami zobaczymy m.in. mistrzostwo świata, dwie Kryształowe Kule oraz trzy Orły za wygranie Turnieju Czterech Skoczni.

33-latek może jednak liczyć na pozostałych reprezentantów. Dawid Kubacki zdołał wygrać już TCS, a także mistrzostwo świata i kilka konkursów PŚ. Piotr Żyła to m.in. brązowy medalista MŚ, a także etatowy skoczek czołowej dziesiątki Pucharu.

Co sezon pojawia się również czwarty zawodnik potrafiący daleko skakać oraz dający nadzieję na drużynowe sukcesy. W sezonie 2020/2021 takowy to Andrzej Stękała, wracający do poważnej rywalizacji po kilku latach niebytu.

Gra jako złapanie oddechu

W zimie terminarz skoków narciarskich jest bardzo napięty. Zawodnicy muszą przemieszczać się w zasadzie z miejsca na miejsce, gdyż co tydzień zawody odbywają się w innym miejscu. Trudno zatem o kilka dni spokoju i relaksu. Obie cechy są szczególnie ważne przed zawodami, by wejść w nie z odpowiednim nastawieniem psychicznym.

Jak się okazało, Stoch i Kubacki poświęcają swój wolny czas na regularną grę w Playerunknown' BATTLEGROUND. Popularny battle royale wciąż znajduje się wysoko w niektórych notowaniach. Korzystają z tego esportowe organizacje, pozyskując profesjonalnych graczy do swoich projektów.

Produkt głównie święci swoje triumfy w wersji mobilnej, co szczególnie jest widoczne w niektórych azjatyckich krajach. O pasji do rywalizacji powiedział sam Stoch podczas wywiadu dla Eurosportu.

Nie oni pierwsi

Dwóch wybitnych polskich skoczków to tylko wierzchołek góry lodowej. Wiele postaci świata sportu oficjalnie przyznały się bowiem do spędzania wolnego czasu przy grze komputerowej. Prawdziwą falę tego typu promocji wirtualnej rywalizacji przeprowadzili piłkarze.

Jednym z pierwszych był Antoine Griezmann, który wykorzystał nawet jeden z tańców w Fortnite jako swoją cieszynkę. Niedawno natomiast Neymar opublikował zdjęcie, jak po meczu Ligi Mistrzów raczy się winem oraz zmaganiami w Counter-Strike'a Global: Offensive.

Moda na grę panuje również w Polsce. Podczas kampanii PZPN-u zachęcającej do pozostania w domach ze względu na pandemię koronawirusa Krystian Bielik zdecydował się na zrobienie zdjęcia przy komputerze. Swój kanał na Twitchu posiadają z kolei Kamil Grabara oraz Mateusz Klich. Na dodatek piłkarze wzięli udział w charytatywnym meczu w CS:GO, zorganizowanym przez Wojciecha Pawłowskiego. Dochód z wydarzenia przekazano na ochronę służby zdrowia.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: PUBG
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy