Reklama

IEM Katowice 2024: Polska ekipa po 8 latach powraca do Spodka!

Coś, co jeszcze niedawno było jedynie nieśmiałym marzeniem polskich kibiców oraz zawodników ENCE, dzisiaj stało się faktem. Polski zespół zagra na wielkiej scenie IEM Katowice po raz pierwszy od 8 lat.

W walce o awans na główną scenę IEM Katowice w Spodku ENCE musiało zmierzyć się z zespołem G2, prowadzonym przez TaZa. Jednak ani trenerskie rady byłego członka Złotej Piątki, ani forma m0NESY’ego, ani NIKO nie powstrzymali Polaków przed zwycięstwem. Mecz — biorąc pod uwagę klasę naszego rywala — miał zaskakująco szybki przebieg i mimo chwilowych problemów na drugiej mapie (Anubis), udało się go naszym zawodnikom zamknąć wynikiem 2:0. W tym starciu Polakom wychodziło praktycznie wszystko, każdy z nich prezentował topową formę i bardzo rozsądną grę, na co nałożyły się doskonałe instrukcje g1ave’a — który po raz kolejny pokazał, że ENCE może na niego liczyć i że w pełni zasłużył na polski paszport.

Reklama

Jednak na tym nie koniec dobrych wiadomości dla polskich kibiców. W Spodku, oprócz ENCE zobaczymy na pewno także siuhy’ego i MOUZ, a także NEO jako trenera FaZe — oraz oczywiście kubena w roli trenera ENCE. O swoją szansę we wtorek będą walczyć jeszcze Snax z GamerLegion oraz TaZ z G2 i kRaSnaL z Monte.

Natomiast przed FaZe, ENCE i MOUZ jeszcze nie koniec pracy w tej fazie grupowej. Zespoły te rozegrają bowiem we wtorek po południu mecze o rozstawienie — jak zwykle bowiem w przypadku turniejów ESL, mamy tylko dwa ćwierćfinały. FaZe zmierzy się z ekipą Spirit, a ENCE z MOUZ — możemy więc być pewni, że zobaczymy przynajmniej jednego Polaka już w półfinale. Z jednej strony chciałoby się, żeby ENCE miało ułatwioną drogę do finału, z drugiej chyba każdy chciałby też móc ich obserwować w Spodku jak najdłużej. A może dane nam będzie zobaczyć nawet polski finał? Jedno jest pewne — CS wraca do domu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Steam | Counter-Strike 2
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy