Reklama

Dochodowa rozrywka: Najbogatsi polscy gracze. Jak dotarli na szczyt?

Granie w gry wideo to od wielu lat nie tylko doskonała rozrywka, ale również zaskakująco dochodowa profesja. Na przestrzeni ostatniej dekady fakt ten udowodniło wielu Polaków, którzy na esportowej rywalizacji zarobili miliony.

Polska w czołówce światowego rankingu

Wszystkie informacje w artykule pochodzą ze strony Esportsearnings.com, która zajmuje się śledzeniem pól nagród najważniejszych turniejów wszystkich kluczowych scen esportowych.

W światowym rankingu Polska znajduje się na miejscu 17. Łącznie zarejestrowano niecałe trzy tysiące graczy, którzy w ponad sześciu tysiącach różnych turniejów wygrali 27 milionów dolarów. Najlepszą grą polskich zawodników jest Counter-Strike: Global Offensive, w którym wygraliśmy łącznie ponad osiem milionów dolarów. W czołówce znajdują się również Fortnite, Dota 2 i League of Legends.

Reklama

Zanim przejdziemy do listy najlepiej zarabiających na esporcie Polaków, warto nadmienić, że dla wielu z nich pule nagród nie są jedynym źródłem dochodu. Gry pokroju League of Legends nigdy nie kładły większego nacisku na pieniądze zarabiane bezpośrednio za wygrywanie najbardziej prestiżowych turniejów. Zawodnicy dostają jednak pensje od swoich organizacji, często mają własne współprace albo streamują na Twitchu i YouTube, co w przypadku osób rywalizujących na najwyższym poziomie może przynosić zyski wielokrotnie większe od puli nagród nawet największych turniejów.

Nisha - polski król Doty

Niekwestionowanym liderem rankingu najlepiej zarabiających Polaków jest Michał “Nisha" Jankowski, który w Docie 2 wygrał ponad 3 miliony dolarów. Przez ponad cztery lata rywalizował on w barwach Team Secret i właśnie w tej drużynie osiągał największe sukcesy, wielokrotnie znajdując się w czołówce jednego z najbardziej znanych turniejów w światowym esporcie, The International.

Dota 2 jest w Polsce rzadko oglądaną sceną esportową, ale słynie ona przede wszystkim z absurdalne wysokich pól nagród. Królem pod tym względem jest The International, którego pula nagród zbierana jest poprzez crowdfunding. Co roku Valve sprzedaje ekskluzywny zestaw przedmiotów kosmetycznych i część dochodów z jego sprzedaży przeznaczana jest na pulę nagród aktualnego turnieju. W rezultacie podczas The International 2021, gdzie Team Secret zajęło trzecie miejsce, gracze łącznie zdobyli ponad 40 milionów dolarów, z czego 18 trafiło w ręce piątki zwycięzców z Team Spirit.

Virtus.pro - Złota Piątka

Fakt, że Counter-Strike: Global Offensive znajduje się wśród najbardziej dochodowych gier dla polskich zawodników zawdzięczamy przede wszystkim legendarnemu składowi Virtus.pro. Pod skrzydłami rosyjskiej organizacji przez lata grała piątka Polaków, która rywalizowała na najwyższym poziomie przez bardzo długi czas. VP jest jednym z powodów takiej popularności corocznych IEM-ów w Spodku, a nawet ogólnego zainteresowania esportem w naszym kraju. Kiedy Polacy radzą sobie tak dobrze, trudno jest nie obejrzeć chociaż paru meczów.

Neo, TaZ, Snax, pashaBiceps i byali dzięki swojej długiej passie sukcesów znajdują się w TOP10 najlepiej zarabiających graczy, a ich dochody z puli nagród wahają się od niecałych 500 do 760 tysięcy dolarów. Trójka z nich dalej rywalizuje na najwyższym poziomie w CS:GO, a FaZe Clan trenowany przez Neo zajął nawet ostatnio drugie miejsce podczas IEM Katowice 2024 roku. PashaBiceps z kolei, najpopularniejszy z całej złotej piątki, okazjonalnie streamuje, ma dużą prezencję w social mediach i pozostaje nieodłączną częścią polskiego esportu.

Mistrzowie regularności w Fortnite

Chociaż profesjonalna scena Fortnite zmalała i nie cieszy się aż tak dużym zainteresowaniem, najważniejsze wydarzenia FNCS wciąż przyciągają setki tysięcy widzów, a pule nagród pozostają bardzo imponujące. Zeszliśmy znacząco z poziomu Mistrzostw Świata z pulą nagród w wysokości 30 milionów dolarów, ale najlepsi zawodnicy wciąż zarabiają ogromne pieniądze.

W Polsce pod względem zarobków z puli nagród królują Kami i Setty, którzy na Fortnite zdobyli odpowiednio 1,4 i 1,1 miliona dolarów. Obaj mogą pochwalić się przede wszystkim regularnością. Swoje miejsce w rankingu zawdzięczają głównie ostatniemu sukcesowi w FNCS: Global Championship 2023, ale na najwyższym poziomie utrzymywali się od lat.

Doskonałym świadectwem stanu esportowej sceny Fortnite jest również 15. pozycja Aleksy Jabłońskiego. 17-letni “Japko" w lipcu zeszłego roku zajął pierwsze miejsce w turnieju Gamers8, dzięki czemu zdobył 260 tysięcy dolarów. Jednym turniejem udało mu się przeskoczyć w rankingu zawodników pokroju mouza, szpero czy av3ka, którzy w swoich grach rywalizują od wielu lat.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Counter-Strike | Dota 2 | Fortnite | Valve | Epic Games | virtus.pro
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy