Reklama

Polskie Virtus.pro i Złota Piątka - bohaterowie na miarę gwiazd sportu

Być może nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale legendarna CS-owa Złota Piątka to nie tylko zespół, który w 2014 roku w katowickim Spodku wznosił trofeum za Intel Extreme Masters Katowice. Historia tej ekipy zaczęła się znacznie wcześniej i obejmuje także osoby, o których aktualnie mówi się zdecydowanie mniej niż o najbardziej znanych członkach polskiego Virtus.pro.

Historia i roszady w Złotej Piątce

Pierwszą osobą, którą należy wymienić, mówiąc o rozwoju esportu, sceny Counter-Strike’a oraz Złotej Piątki, jest Janusz "hayabusa" Kubski. Nazwisko to może wydawać się Wam znajome i słusznie - to ojciec Filipa "NEO" Kubskiego, a jednocześnie jeden z pierwszych adminów serwerów CS-a w Polsce. To m.in. hayabusa stał za powstaniem klanu CS-a SPECNAZ, w którym grał jego syn - był to rok 2001.

Trzy lata później SPECNAZ połączył się z Aristocracy, w którym grali Wiktor "TaZ" Wojtas oraz Łukasz "LUq" Wnęk. W ten sposób powstał zespół, który zaczął odnosić pierwsze sukcesy na arenie międzynarodowej - Pentagram.conneXion. Oprócz TaZa, NEO i LUqa jego skład uzupełniali pitrek oraz zibi. w 2005 roku do ekipy dołączyli motyw i loord - tego ostatniego możecie kojarzyć jako jedną z dwóch postaci, które wnosiły puchar IEM Katowice podczas tegorocznej ceremonii otwarcia. Kariera motywa w teamie Pentagram była natomiast bardzo krótka, trwała bowiem zaledwie pół roku, po czym zastąpił go kuben - późniejszy trener Virtus.pro, a obecnie ENCE.

Reklama

W międzyczasie na chwilę kubena zastępował pionas, a w lutym 2010 roku dokonała się kolejna historyczna roszada - LUqa zastąpił pashaBiceps. W międzyczasie przez Team Pentagram przewinęło się jeszcze kilku innych Polaków, ale zwykle ich przygoda z tym zespołem trwała zaledwie kilka miesięcy. Dwa najświeższe nabytki ekipy, czyli Janusz “Snax" Pogorzelski i Paweł  “byali" Bieliński pojawiły się w zespole na krótko przed triumfem w Katowicach, bo pod koniec 2013 roku.

W październiku 2013 wszyscy zostali zakontraktowani przez Universal Soldiers, z którym byli związani do końca roku, czyli do momentu, kiedy zmienili nazwę na AGAiN. Była ona symbolem tego, że po raz kolejny pozostali bez organizacji, dla esportu i młodych polskich ekip były to bowiem bardzo burzliwe czasy, w których zawodnicy nigdy nie mogli być pewni jak długo potrwa ich przygoda z danym sponsorem. Stan ten na szczęście nie trwał długo - po nieco ponad miesiącu podpisali umowy z Virtus.pro.

Pasmo sukcesów

Wbrew pozorom, Polacy odnosili triumfy za granicą już na długo przed tym, zanim podpisali kontrakty z rosyjską organizacją Virtus.pro i zagościli w katowickim Spodku. Ba, 2014 nie był jedynym rokiem, kiedy Polakom udało się wygrać Intel Extreme Masters i inne rozgrywki organizowane pod auspicjami ESL.

NEO już w 2003 roku zajął miejsce w czołowej piątce międzynarodowego turnieju - było to za czasów gry w klanie SpecSter, na turnieju w Rydze. W 2007 roku Team Pentagram w składzie LUq, ruloN, myth, drive i sonamed wygrał mistrzostwo pierwszego sezonu IEM. W 2008 roku Polacy ulegli w finale IEM Dubaj ekipie mousesports, a w 2009 roku podczas sghOpen w Szanghaju zajęli kolejne w swojej karierze drugie miejsce - tym razem silniejsi od nich byli jedynie reprezentanci brazylijskiego mibr. Kolejna wygrana pojawiła się na ich kontach w 2011 roku, tym razem podczas World Cyber Games w koreańskim Busan, pod banderą ESC Gaming. Jeszcze w tym samym roku ekipa w składzie pasha, kuben, Loord, NEO i TaZ zdobyła mistrzostwo VI sezonu IEM w niemieckim Hanowerze.

Łącznie w historii Złotej Piątki ekipa ta przywiozła aż pięć pierwszych miejsc za World Cyber Games oraz Electronic Sports World Cup - dwa najważniejsze turnieje jakie rozgrywano w tamtym czasie w Counter-Strike’u i jedne z najważniejszych w esporcie w ogóle. Passa ta trwała od 2006 do 2012 roku, z przerwą w 2010 - czyli rok w rok przez niemal sześć lat mogliśmy z dumą mówić, że nasz zespół jest najlepszy lub przynajmniej jednym z najlepszych na świecie.

Oczywiście nie muszę chyba dodawać, że w Polsce Złota Piątka (tak ich nazywajmy, bo barwy klubowe zmieniali w tym czasie kilkukrotnie) nie miała sobie właściwie równych. Najważniejszymi wtedy rozgrywkami w naszym kraju były finały ligi Cybersport i ESL Pro Series - i każdy taki turniej padał ich łupem. Esport w Polsce przed 2013 rokiem był sportem raczej niszowym, dla wtajemniczonych, ale Ci wtajemniczeni nie mieli wątpliwości kto jest najlepszy w naszym kraju.

Bohaterowie na miarę gwiazd sportu

A potem nastąpił rok 2014 i rozpoczęła się współpraca z Virtus.pro oraz jedna z najważniejszych epok w historii polskiego i światowego CS-a, oraz esportu jako całości - bo oprócz czysto sportowych triumfów naszej ekipy w różnego rodzaju rywalizacjach pojawiła się też sława i rozpoznawalność na miarę gwiazd sportu oraz kilkunastotysięczne areny. wypełnione po brzegi kibicami - nie tylko Polakami, bo sława polskiego Virtus.pro sięgała daleko poza nasze granice.

Trofea zdobywane przez polskie Virtus.pro od sukcesu w Spodku to między innymi - StarLadder i-League Invitational w 2016, pierwszy sezon ELEAGUE w tym samym roku, DreamHack Open Bucharest 2016, DreamHack Masters Las Vegas 2017 - a do tego 2. miejsce na turnieju rangi Major w Atlancie w 2017 i 3. miejsce na World Electronic Sports Games w 2016.

Jednak nic co piękne nie trwa wiecznie i w 2017 roku zaczął się dla polskich kibiców okres posuchy oraz oczekiwania na odrodzenie, oraz moment, kiedy to "polski CS wstanie z kolan". Natomiast emocje, jakie w ciągu tych ponad 5 lat dała nam ekipa Złotej Piątki pozostaną w pamięci kibiców na zawsze - jest to nie tylko radość z sukcesów polskiej ekipy na międzynarodowych arenach, ale też wspomnienia z czasów, kiedy powstawało coś nowego i niezwykłego, co w pełni może się równać sportom tradycyjnym. Turnieje z udziałem Polaków przyciągały przed ekrany na całym świecie miliony ludzi - i kto wie, być może, teraz kiedy do głosu dochodzi młodsze pokolenie, chociażby w postaci ekipy ENCE, historia ma szansę się powtórzyć.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy