Reklama

Ciemne chmury nad Counter-Strike 2. Strzelanka z dużymi spadkami liczby graczy

Od oficjalnej premiery Counter-Strike 2 minął ledwo ponad miesiąc, a społeczność związana z najnowszym shooterem od Valve zdążyła okazać już szeroki wyraz buntu. Takiego spadku liczby graczy w przypadku CS’a nie widzieliśmy naprawdę dawno.

Z pozoru Counter-Strike 2 w konfrontacji z poprzednią odsłoną serii, Counter-Strike: Global Offensive, prezentował się naprawdę bardzo dobrze. Twórcy obiecywali nam przejście na nowocześniejszy silnik Source 2, odświeżone graficznie mapy i szereg intrygujących mechanik takich jak np. całkowicie nowe działanie granatu dymnego.

Jednak gdy po kilku intensywnych miesiącach testów przyszła pora na oficjalną premierę gry, tak naprawdę okazało się, że mamy do czynienia raczej z półproduktem aniżeli prawdziwą wyczekiwaną kontynuacją jednej z najbardziej kultowych serii taktycznych i zręcznościowych strzelanek.

Reklama

CS 2 zmaga się aktualnie z wieloma problemami. Gra posiada liczne błędy i glitche rujnujące przyjemność z zabawy w tym tytule. Wątpliwości pojawiają się także w kontekście technologii subtick, która zastąpiła na serwerach dobrze znany tickrate. Chociaż deweloperzy z Valve w jednym z wywiadów przyznali, że dołożą wszelkich starań, by naprawić to, co popsute, nie udało się uniknąć natychmiastowych konsekwencji.

Raporty ze Steama (SteamCharts.com) jednoznacznie obrazują, że Counter-Strike 2 w obecnej krasie nie do końca przypadło do gustu społeczności graczy. W październiku bieżącego roku z gry odeszło blisko 185 tys. osób, co stanowi prawie 19% spadek względem miesiąca poprzedniego. Tak potężnych procentowych spadków CS nie zaliczył od ponad dekady.

Oczywiście nadal mówimy o najpopularniejszej grze na platformie od Valve, jednak bez wątpienia pewien, jakby się mogło zdawać, monolit, został skruszony.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Valve | Counter-Strike 2
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy