Reklama

​Adriana Chechik protestuje w sprawie próby ukrócania basenowych transmisji

Bardzo szerokim echem odbiły się ostatnie wypowiedzi czołowej gwiazdy Twitcha, Adina Rossa. Streamer na własnej transmisji stwierdził, że działalność basenowa powinna na stałe zniknąć z platformy. Z głosem tym nie zgadza się popularna streamerka Adriana Chechik.

Adin Ross nie przebierał w środkach i w mocnych słowach podsumował streamerki, które coraz chętniej wchodzą do basenu, by nadawać stamtąd regularne transmisje i zarabiać przez to gigantyczne pieniądze. Amerykanin powiedział, że skoro Twitch usunął hazard z platformy, to tak samo powinien postąpić z transmisjami basenowymi.

Według gwiazdy, która w serwisie posiada ponad 7 mln obserwujących, basenowe streamy to zjawisko podobne do soft porno. 23-latek Dodał, że takowa działalność może prowadzić do uzależnienia, niesie ze sobą masę toksyczności i promuje dodatkowo złe wzorce.

Reklama

Wypowiedź Rossa dotarła do wielu, m.in. też do osób, które regularnie uskuteczniają basenowe streamy. Jedną z takowych gwiazd jest Adriana Chechik, celebrytka słynącą z regularnego występowania w filmach dla dorosłej części publiki, realizująca także swoją karierę na Twitchu.

Chechik postanowiła skonfrontować swój pogląd z Rossem i w ostrych słowach podsumowała to, co sądzi o jego zdaniu w basenowej sprawie. "Mówi mężczyzna, który ma siłę przebicia, gani prostytutki za poglądy. Jedna z najbardziej lekceważących osób, jakie kiedykolwiek poznałam. On i jego ludzie marnują czas, nie szanując kobiet ani ich czasu" - skwitowała streamerka.

Sprawa basenowa przybiera na znaczeniu i w najbliższym czasie możemy być świadkami prawdziwej debaty publicznej. Najprawdopodobniej społeczność Twitcha w różnych proporcjach podzieli się na dwie grupy - zwolenników banowania basenowych transmisji oraz przeciwników takich praktyk.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: twitch.tv
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy