Reklama

Profesjonalni gracze komputerowi narzekają na pule turniejowe w Call of Duty: Warzone

​W połowie września rozpocznie się duży turniej w Call of Duty: Warzone. W puli rozgrywek z cyklu World Series of Warzone znalazło się w sumie 300 tysięcy dolarów. Nie wszyscy jednak są zadowoleni. Upust swoim emocjom dali profesjonalni gracze, którzy narzekają na niskie gaże i wynagradzanie za samo uczestnictwo.

Początek turnieju zaplanowano na 15 września. Całość zmagań można będzie obserwować na żywo - na oficjalnym kanale Twitch Rivals.

Dla zwycięskiego składu przewidziano 40 tysięcy dolarów czyli ponad 150 tysięcy złotych. Drugie miejsce dostanie 30 tysięcy, a ostatni szczebel podium - 20 tysięcy dolarów. Stawki sukcesywnie spadają. I tak na przykład ostatnie miejsca od 26 do 35 otrzymają 1600 dolarów. Chyba właśnie ten fakt budzi najwięcej kontrowersji.

Głos w tym temacie zabrał najpopularniejszy i najlepiej jak do tej pory zarabiający profesjonalny zawodnik w CoD: Warzone - Aydan "Aydan" Conrad. 22-letni esportowiec zarobił do tej pory 273 tysiące dolarów z samych gaż turniejowych, co plasuje go w tej kategorii na pierwszym miejscu.

Reklama

Według niego, przewidziane 1600 dolarów dla ostatnich miejsc to nic innego jak wynagradzanie graczy za samo uczestnictwo w turnieju, bez żadnych osiągniętych w nim sukcesów.

Z kolei "SuperEvan" czyli najwyżej notowany gracz w minionym miesiącu sierpniu, wyśmiał nagrodę 40 tysięcy dolarów, która przewidziana jest dla zwycięzcy całego cyklu. Trzeba uczciwie przyznać, że pula nagród we wrześniowych rozgrywkach nie zachwyca, w porównaniu do turniejów, które odbywały się jeszcze niedawno.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty: Warzone
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy