Reklama

IEM: Virtus.pro po latach powraca do "Spodka"!

​Faza grupowa IEM Katowice nabiera tempa. W piątek doszło do kilku bardzo emocjonujących starć. Na serwerze pojawili się między innymi gracze Virtus.pro czy formacja ENCE z dwoma Polakami w szeregach zespołu. Wielkich pojedynków i zwrotów akcji nie brakowało. Zapraszamy na podsumowanie.

Virtus.pro w fazie pucharowej IEM!

Jednym z hitów piątkowej serii spotkań fazy grupowej Intel Extreme Masters w Katowicach był mecz pomiędzy Virtus.pro a Ninjas in Pyjamas. Starcie tych dwóch organizacji w stolicy Górnego Śląska miało szczególne znaczenie. W 2014 roku podczas EMS One Katowice spotkały się w finale te formacje. Wówczas w Virtus.pro grała piątka Polaków i okazali się oni lepsi od szwedzkich graczy. Pozwoliło to na wygraną w turnieju rangi Major w CS:GO po raz pierwszy i jak dotąd ostatni dla zawodników z naszego kraju.

Teraz jednak były zupełnie inne okoliczności. W Virtus.pro grają przedstawiciele Europy Wschodniej oraz Azji, a do szwedzkiej czwórki NiP-u dołączył Duńczyk - "es3tag". Mecz był jednym ze szlagierów, gdyż obie formacje prezentują w ostatnim czasie bardzo dobrą dyspozycję. "Nindże" wybrały Overpassa i to na tej lokacji rozpoczął się pojedynek.

Reklama

Niespodziewanie to "Niedźwiedzie" okazywali się lepsi od samego początku. Wypracowali sobie przewagę 5 rund na półmetku mapy, co było niezłą zaliczką. Po zmianie stron również "VP" prezentowało się wyśmienicie i zdołali dowieźć do końca zwycięstwo 16:9. Mało kto mógł zakładać, że Szwedzi tak łatwo dadzą się zdominować "Virtusom".

Gracze ze wschodu również świetnie rozpoczęli starcie na Vertigo. W początkowych fragmentach prowadzili aż 6:1 po stronie terrorystów. Wydawało się, że przytłoczony sytuacją NiP nie poradzi sobie z tą sytuacją. Tak się na szczęście nie stało. Szwedzi zmobilizowali się i odrobili większość strat. Na półmetku przegrywali jedynie 7:8. Po wznowieniu gry byli znacznie lepiej przygotowani od rywala. Na otwarcie zdobyli efektownie pięć kolejnych rund i zbudowali sobie pokaźną przewagę. Utrzymali ją do końca i wygrali ostatecznie 16:13. Tym samym Ninjas in Pyjamas doprowadziło do wyrównania w całym spotkaniu.

Na Ancient Virtus.pro powróciło w świetnym stylu. Osiem pierwszych rund było wprawdzie wyrównanych, lecz potem to gracze ze wschodu rządzili na serwerze. Po stronie terrorystów zdobyli aż siedem kolejnych rund i kończyli połowę z wynikiem 11:4. Szwedzi próbowali ratować sytuację, ale Virtus.pro na Ancient było zbyt mocne. Mapa zakończyła się zwycięstwem "Niedźwiedzi" 16:8 i tym samym zapewnili sobie udział w fazie pucharowej IEM Katowice!

ENCE nie wykorzystało okazji

Pojedynek ENCE z dwoma Polakami w składzie z genialnym Natus Vincere rozpalał serca kibiców znad Wisły. Faworytem była oczywiście formacja z Rosji i Ukrainy. Początek faktycznie był bardzo mocny i jednostronny. Wybrany przez ENCE Mirage odbył się zupełnie pod dyktando "NaViczan". Wynik 12:3 do przerwy mówił sam o sobie. Później niewiele się zmieniło. Natus Vincere kontrolowało przebieg meczu i wygrało 16:8. ENCE stało pod murem, gdyż musiało sobie poradzić na mapie wygranej przez Na’Vi.

Nieoczekiwanie na Nuke to ENCE bezkompromisowo rządziło. Natus Vincere zostało kompletnie stłamszone, nie miało nic do powiedzenia. Zakończyła się ona miażdżącym rezultatem 16:4. Cieszyć mogła postawa Polaków - "Dycha" zdobył 21 fragów, a o jedno mniej trafienie zanotował "Hades". Nasi rodacy byli najskuteczniejszymi graczami na mapie.

To, co się stało na Overpassie trudno wytłumaczyć. ENCE po stronie antyterrorystów prowadziło już 9:1 i podobnie jak na Nuke stłamsili swoich rywali. Natus Vincere nie miało kompletnie nic do powiedzenia. Jednak w pewnym momencie odrobili część strat i po piętnastu rundach przegrywali zaledwie 5:10. Napędzone Na’Vi szybko odrobiło straty w drugiej części. Emocjonująca była końcówka, w której ważyły się losy wygranej. Minimalnie lepsi okazali się gracze Natus Vincere i to do nich trafiło zwycięstwo.
Pozostałe wyniki:

  • Liquid -  FaZe Clan 1:2
  • G2 Esports - fnatic 1:2
  • OG - MOUZ 0:2
  • Heroic - Vitality 2:0
  • Copenhagen Flames - Gambit 1:2



ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy