Reklama

Znamy zwycięzcę pierwszego The Real Race od Lamborghini

​Pierwszy esportowy event w wykonaniu Lamborghini został oficjalnie zakończony. W wielkim finale, na dwóch różnych torach, spotkał się 12 najlepszych kierowców. Po dwóch emocjonujących godzinach poznaliśmy zwycięzcę The Real Race.

Scena simracingowa rośnie w siłę. W wyniku ograniczeń związanych z koronawirusem popularni kierowcy F1 zawitali na Twitchu, podłączyli swoje kierownice i dołączyli do gamingowej społeczności. Z tygodnia na tydzień wirtualnymi wyścigami interesowało się coraz więcej ludzi. Kiedy F1 wróciło do życia, a kierowcy zaczęli treningi, przyzwyczajonym do regularnych streamów osobom zaczęło brakować nieco wyścigów.

Nic więc dziwnego, że teraz w simracing zaczyna inwestować coraz więcej, ogromnych marek. Ferrari i Porsche mają już swoje programy esportowe. Przyszedł więc czas na kolejnego giganta, Lamborghini. Twórcy popularnych supersamochodów rozpoczęli swoją przygodę z wirtualnymi wyścigami od The Real Race, którego wielki finał mieliśmy okazję niedawno obejrzeć.

Reklama

Całość rozpoczęła się w maju, pięcioma kwalifikacjami. Łącznie do wydarzenia zarejestrowało się aż 2500 graczy ze 106 różnych krajów. Wybrano najlepszych z nich, którzy awansowali do głównego eventu i rozpoczęli rywalizację o tytuł najlepszego wirtualnego kierowcy Lamborghini.

W wielkim finale 24 września, po dwóch emocjonujących wyścigach, zwyciężył niemiecki menadżer simracingowej sekcji G2 Esports, Nils Naujoks. Oprócz ekskluzywnego malowania do samochodu Huracan GT3 Evo w Assetto Corza Competizione, Naujoks będzie miał okazję trenować w prawdziwym supersamochodzie, u boku kierowców Lamborghini Squadra Corse.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy