Wisła All in! Games - łyżka miodu w beczce dziegciu

Wisła All in! Games /ESPORTER

​Kibice Wisły Kraków mają w ostatnich miesiącach wielki ból głowy. Piłkarze "Białej Gwiazdy" przegrali dziesięć meczów ligowych z rzędu. Wystarczy wspomnieć, że ostatni mecz ligowy zwyciężyli jeszcze w sierpniu. Jest jednak drużyna Wisły, która osiąga pewne sukcesy - to esportowa Wisła All in! Games Kraków.

Esportowy sponsoring

Jak wiadomo, Wisła Kraków SA znajduje się w bardzo dużym kryzysie finansowym. Po latach zarządzania przez ludzi o bardzo małej wiarygodności, do głosu doszły osoby znające się na biznesie - Jarosław Królewski, Tomasz Jażdżyński oraz Kuba z Dawidem Błaszczykowscy. Obowiązki Prezesa sprawuje Piotr Obidziński. Od momentu, gdy wymienieni ludzie przejęli stery w Wiśle, klub zaczął być dużo sprawniej zarządzany. Obcięto wiele zbędnych kosztów i znaleziono nowych sponsorów.

Jednym z nich jest firma All in! Games. Jest to bardzo ciekawy sposób sponsoringu, gdyż zbiega się z założeniem nowej drużyny Wisły - esportowej. Szeregi krakowskiego klubu zasilili gracze CS:GO oraz FIFY. Całość funkcjonowania esportu pokrywa firma All in! Games, a 20 procent z tej kwoty, którą zasila esportowców, przekazuje również na klub piłkarski. Dla Wisły wydaje się to być układem idealnym. Dlaczego?

Reklama

Esport elementem wizerunku

Doskonale wiadomo, że rynek esportowy rośnie w kosmicznym tempie, jego wartość również. Wiedzą o tym także ludzie zarządzający Wisłą, którzy z branżą komputerową mają wiele wspólnego. Jażdżyński był w przeszłości prezesem portalu Interia, a Królewski zajmuje się produktami zawierającymi sztuczną inteligencję.

Drużyny CS:GO oraz FIFY składają się z polskich zawodników. "Bejott" oraz "cyanide" stanowią czołówkę polskiej sceny FIFY, podobnie jak były skład mixu Adwokacik ze "SZPERO" na czele w środowisku CS:GO. W momencie ich zatrudnienia można było w ciemno stawiać na większe lub mniejsze sukcesy. Dzięki temu marka Wisła Kraków jest rozpoznawalna z znacznie szerszym środowisku. Wykracza poza sport i poznają ją również fani rozgrywki elektronicznej. To może być w przyszłości kolejny krok do pozyskania sponsorów właśnie z tego środowiska. Wydaje się, że zatrudnienie zawodników sportów elektronicznych to naprawdę bardzo dobry ruch ze strony osób zarządzających klubem.

Dawka radości dla kibiców

Nie ma co ukrywać - kibic Wisły nie ma w ostatnich miesiącach wielu powodów do uśmiechu. Drużyna piłkarska przegrała dziesięć meczów ligowych z rzędu, a biorąc pod uwagę jeszcze klęskę w Pucharze Polski, jest to już jedenaście przegranych spotkań. Żeby pokazać skalę kryzysu, to warto wspomnieć, że ponad 113-letni klub jeszcze nie miał w swojej historii takiej serii. Kibice w mediach społecznościowych nie wytrzymują, żądają kolejnych wzmocnień zimowych, ruchów kadrowych. Jest jednak coś, co może odrobinę wlać miodu na ich skaleczone serca. Są to zawodnicy CS:GO.

Żeby była jasność - Wisła All in! Games Kraków nie jest najlepszą drużyną w Polsce. Natomiast "SZPERO" wraz z kolegami spisują się bardzo solidnie. Dotarli do półfinału Mistrzostw Polski, gdzie odpadli po bardzo zaciętym boju z ich późniejszym triumfatorem - zespołem Illuminar Gaming. Ponadto zdołali awansować do 33 sezonu ESEA: Premier Division - Europe, czyli CS’owego odpowiednika piłkarskiej UEFA Ligi Europy.

Podobnie jak w futbolu - liga nie ma najwyższej rangi w świecie CS:GO, lecz jest poważanymi rozgrywkami, dzięki którymi można dostać się do ESL Pro League - odpowiednik Ligi Mistrzów w CS:GO. Taka stawka plus pieniądze, jakie można wygrać, na pewno są czymś, z czego zawodnicy i kibice krakowskiej drużyny mogą się cieszyć.

Można nawet z pewną dozą dystansu zauważyć, że zatrudnienie esportowców nadeszło w bardzo dobrym momencie. Gdy piłkarska Wisła pogrążona jest w ogromnym kryzysie, ta esportowa daje najwięcej uśmiechu i powodów do dumy. Wisła All in! od przyszłego roku będzie grała w CS-owej Europie, więc pojedynki z pewnością przyniosą dużo emocji. Piłkarze na europejskie puchary szans nie mają, a czeka ich bardzo zażarta walka o utrzymanie w PKO SA Ekstraklasie. Będzie to bardzo trudna misja.

Krzysztof Chałabiś

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Wisła All in! Games
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy