Reklama

Wiceprezes Blizzarda krytykuje zbanowanie Blitzchunga za wsparcie protestów w Hongkongu

​Przedstawiciel Blizzarda jako jedyny postanowił oficjalnie skrytykować zbanowanie profesjonalnego gracza Heartstone za wsparcie podczas oficjalnego turnieju protestów w Hongkongu.

Roczne zawieszenie profesjonalnego gracza Hearthstone, Blitzchunga za wsparcie protestów w Hongkongu podczas oficjalnego turnieju bez wątpienia zszokowało opinię publiczną, a protesty w jego obronie w tym oskarżanie Blizzarda o ograniczanie wolności słowa negatywnie wpłynęły na notowania firmy. Finalnie poskutkowało to zmniejszeniem czasu trwania bana do pół roku, a także wypłaceniem należnej nagrody pieniężnej za wspomniany turniej.

Na nic się to jednak zdało, bowiem społeczność nadal krytykowała dewelopera za podjętą decyzję, doszło nawet do sytuacji, gdy do sprawy włączyli się przedstawiciele amerykańskiego Kongresu, którzy napisali do prezesa Activision Blizzard list ostrzegający przed negatywnymi konsekwencjami wymierzonej kary.

Reklama

Chociaż w trakcie tegorocznego BlizzConu CEO Blizzarda przeprosił fanów za sytuację, to jednak było to nadal za mało, ponieważ obecna na evencie grupa osób zorganizowała zapowiedziany wcześniej protest. Niedawno do sprawy odniósł się wiceprezes Blizzarda oraz dyrektor marki Overwatch, Jeff Kaplan i co ważne jego słowa najpewniej nie przypadły do gustu głównemu sternikowi studia.

Otóż postanowił on zaskoczyć większość ludzi przyznając, że zbanowanie Blitzchunga jest zbyt surową karą. W wywiadzie dla The Washington Post Kaplan powiedział, że w takim przypadku banicja powinna być jeszcze bardziej złagodzona lub najlepiej całkowicie anulowana.

Twórca stwierdził przy okazji, że w przypadku Overwatcha odpowiedni zespół analizuje z należytą starannością każdy przypadek, zaś działania nie są podejmowane zbyt pochopnie, jak również uwzględniają potencjalne argumenty przemawiające na korzyść winnego.

W jego ocenie cała akcja wymierzona w Blitzchunga przebiegła zwyczajnie zbyt szybko. Cóż bez wątpienia jest to solidny policzek wymierzony w całego Blizzarda, który w minionym okresie i tak nie ma już lekko. Dodatkowo są to słowa na młyn dla wszystkich krytyków oskarżających Blizzarda o ograniczanie wolności wypowiedzi.

Marcin Jeżewski - ITHardware.pl

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: HearthStone
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy