Reklama

Twitch ignoruje prowokujące streamerki

​Pomimo zapewnień o walce z seksualizacją na słynnej platformy streamingowej - Twitch.tv, tam nie zmienia się wiele. W dalszym ciągu pojawiają się influencerki, które bardzo nachalnie eksponują swoją fizyczność. Czy właściciele witryny zamierzają bardziej radykalnie zareagować na zaistniały trend?

Pierwotnie strona należąca do giganta ze Stanów Zjednoczonych - firmy Amazon miała służyć wyłącznie do transmitowania (streamowania) gier wideo. Ponadto Twitch był głównym źródłem transmisji z największych rozgrywek esportowych na świecie niemalże z każdej gry, która jest nastawiona na sport elektroniczny.

Tego rodzaju rozrywka przyciągała wiele milionów widzów z całego świata. Wraz z upływem czasu, serwis postanowił otwierać się na różnych odbiorców. Jeszcze kilka lat temu, gdy streamer nie grał w żaden z tytułów, groziła mu za to stosowna kara - najczęściej upomnienie, a potem blokada konta na wyznaczoną liczbę dni.

Reklama

Teraz jednak to uległo diametralnej zmianie. Oficjalnymi kategoriami do wyboru na Twitchu są między innymi rozmowy, gotowanie, malowanie czy tworzenie muzyki. Początkowo wielu purystów oburzało się na zmianę kierunku, jednak jak to zwykle bywa, to tylko kwestia przyzwyczajenia. Pocieszające jest to, że gry wideo nadal dominują, a największymi streamerami są ci, którzy faktycznie chwalą się swoimi umiejętnościami na serwerze.

Niemniej jednak powstał bardzo silny trend w kategorii "Rozmowy". Ten dział Twitcha jest wykorzystywany w bardzo różny sposób. Nierzadko w sposób, który nie powinien trafiać do młodszej widowni - a ta może przebywać w pełni legalnie na platformie. Jedynie niektóre streamy oznaczone są +18. Nie jest to jednak powszechne.

Od kilku lat jednym z dużych problemów dla serwisu są transmitujące kobiety ubrane w bardzo prowokacyjny sposób. Często są to cosplaye, co można zrozumieć - są to w końcu inspiracje zaczerpnięte z kultury, lecz niestety nie zawsze.

Z łatwością można na trafić na kobiety, które mają na sobie bardzo skąpe ubrania i prowadzą transmisję w kategorii "Rozmowy". Jedną z najbardziej kontrowersyjnych influencerek jest Kaitlyn Siragusa znana szerszej publiczności jako "Amouranth". Przed kilkoma laty zasłynęła ona przypadkowym odsłonięciem jednej z intymnych części ciała. Styl prowadzenia transmisji przez Amerykankę pozostaje jednak kontrowersyjny. Niejednokrotnie można ją widzieć z bardzo głębokim dekoltem.

Inną przedstawicielką tego nazwijmy to..."nurtu" jest Szwedka - Melina "Melina" Goransson. Skandynawka również prowadzi rozmowy z czatem, a jednym z jej sposobów na powiększenie liczby subskrybentów jest zmiana ubrania po otrzymaniu odpowiedniej liczby subskrypcji każdego dnia. Jak można się domyślić, outfit Goransson nie jest najbardziej grzeczny, jaki można sobie wyobrazić.

Twitch zapowiadał walkę z tego typu contentem już kilka lat temu. Była to reakcja na oburzenie ze strony bardziej konserwatywnych użytkowników serwisu, którzy oczekiwali większego nacisku na gaming. Wprowadzono nawet regułę, która nakazywała prezentowanie się w ubiorze, który mógłby być używany w codziennych publicznych czynnościach takich jak wyjście na zakupy, do kina, czy na spacer.

To jednak jest bardzo trudne do zweryfikowania. Tego typu ubiorem nie jest na przykład cosplay, którego nie można jednak klasyfikować, jako coś niemoralnego. Dlatego przed administracją Twitcha stoi ogromnie trudne zadanie. Napisanie regulaminu w taki sposób, by wartościowa treść była dominująca nad tą, w której główną część stanowi skąpe ubranie.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: twitch.tv
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy