Reklama

Trzeci dzień All-Star – podsumowanie półfinałów

Półfinały turnieju All-Star w League of Legends są już historią. Zachęceni emocjami trzeciego dnia widzowie mogą już tylko zacierać ręce na to, co przyniosą nam finały...

Pierwszy półfinał przebiegł bez większych niespodzianek. LMS pokonało GPL 2-0. Łączny czas gry nie przekroczył nawet godziny, co pozwoliło nam szybciej przejść do tego ważniejszego meczu, Chiny kontra Korea, Ambition vs Mlxg.

Mapa nr 1 po nieco ponad 30 minutach trafiła na konto LPL. Chociaż przez pierwsze dwadzieścia minut przewaga Chin była bardzo niewielka, udało się zakończyć ją zwycięstwem w nieco krótkim czasie. Druga gra to już zupełnie co innego...

Wczesna faza gry należała do Chin. Po 20 minucie obudziła się Korea i zaczęła powoli budować swoją dominację. Kiedy Faker ze swoją drużyną chodził już wokół Nexusa przeciwnika, LPL udało się wybronić bazę w kilku solidnych teamfightach i doprowadzić do pierwszego Ace’a. Ostatecznie gra na konto Korei wróciła dzięki napierającym na bazę minionom.

Reklama

Trzecia mapa rozpoczęła się w podobnym stylu do poprzednich, mocnym początkiem Chin, i zakończyła się dokładnie w ten sposób. Korea tym razem nie miała nic do powiedzenia, miniony zostały utrzymane pod kontrolą LPL i to oni trafili do wielkiego finału, gdzie czeka na nich LMS.

Bez większych niespodzianek odbył się również turniej 1v1. Bjergsen z małymi problemami w drugiej grze uporał się z Jisu 2-0. Ewidentnie zaskoczył go Tahm Kench w drugiej grze, ale midlaner TSM nie dał się pokonać. Pierwszą grę przeciwko obrońcy tytułu wygrał natomiast PraY na Zoe. Ostatecznie jednak Uzi, z powagą wypisaną na twarzy, dokonał małego powrotu, wygrywając dwa kolejne 1v1 Syndrą oraz Varusem.

Dzisiejsze finałowe spotkania po raz kolejny startują 15 minut po północy. Oba mecze, LMS vs LPL oraz Bjergsen vs Uzi, odbędą się w systemie BO5.

Tomasz Alicki

ESPORTER