Tragiczne w skutkach skutki uzależnienia od PUBG Mobile

Uzależnienie od smartfonów w ekstremalnych przypadkach może prowadzić do tragedii /123RF/PICSEL

​Mobilna wersja PLAYERUNKNOWN'S Battleground jest szczególnie popularna w krajach azjatyckich. Duże zainteresowanie grą przyniosło jednak pojedyncze tragiczne w skutkach przypadki.

Dywagacja na temat wpływu gier na agresję wśród graczy to temat toczony od wielu lat. Kontrowersyjna teza, jakoby osoby grające w gry wideo były bardziej podatne na agresywne zachowania w życiu realnym, ma swoich zwolenników, jak i wrogów. Czasami zdarzało się, że osoba uzależniona od gier dopuściła się zabronionego czynu, lecz ostatecznie nie ma badań jasno wykazujących, jakoby gracze częściej łamali prawo.

Czasami dochodzi jednak do strasznych zachowań, których tło stanowią gry wideo. Jednym z najważniejszych takich wydarzeń stanowi zamach, jaki miał miejsce w Teksasie podczas turnieju NFL. Jeden z uczestników był tak sfrustrowany porażką, że zdecydował się on na desperacki krok, rozpoczynając strzelaninę w pomieszczeniu, gdzie odbywały się zmagania. Więcej o sprawie przeczytacie tutaj.

Reklama

Kolejne pojedyncze akty zbrodni związane są z PUBG Mobile. W grę szczególnie zagrywają się Azjaci, co nie raz stanowi problem dla rodzin zespołów. Co gorsza, zdarzały się przypadki, że próby wpłynięcia na nadmiernie grającego członka rodziny kończyły się morderstwami. Taka sytuacja miała miejsce z 25-letnim Raghuveerem Kumbarem, który rzekomo zmasakrował swojego ojca, by móc w spokoju oddać się rozgrywce. Innym przypadkiem jest z kolei morderstwo wykonane przez 15-latka na swoim bracie, gdyż ten zwrócił mu uwagę, ażeby późniejszy sprawca czynu nie grał za długo.

Nie wszystkie negatywne konsekwencje kończą się aż tak strasznymi czynami. Warto jednak uwypuklać, iż faktycznie zdarzają się jednostki tracące kontakt z rzeczywistością. Powinny one stanowić przykład dla wielu ludzi, by ci umiejętniej obchodzili się z wielogodzinnym graniem. Z drugiej strony takich osób nie powinno się wynosić na potwierdzenie tezy o szkodliwej działalności gier, gdyż pojedyncze osoby nie mogą być traktowane jako reprezentacja wielomilionowej społeczności.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: PUBG
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy