Reklama

To nie koniec problemów Blizzarda? Fani zachęcają do protestu na BlizzConie

​Tegoroczny BlizzCon może być dla Blizzarda najcięższym w całej historii, ponieważ w tym czasie protesty zapowiedzieli fani firmy.

Blizzard w ostatnim czasie naraził się sporej grupie fanów, według których nakładając karę na profesjonalnego zawodnika Hearthstone, Blitzchunga dopuścił się cenzury jego poglądów dotyczących protestów w Hongkongu. Mimo iż deweloperzy starali się ugasić rozpalony ogień, to niestety ich wysiłki przyniosły jedynie minimalny efekt, a kolejny upust złości społeczeństwa ma nas czekać na najważniejszej dla twórców World of Warcraft imprezie, czyli BlizzConie.

Zgodnie z dostępnymi informacjami członkowie grupy Fight for the Future potwierdzili plany organizacji sporego protestu wymierzonego w Blizzarda mającego być oczywiście reakcją na wydarzenia minionego tygodnia.

Reklama

Pomysłodawcy akcji "Gamers for Freedom" proszą wszystkie osoby o podpisanie utworzonej petycji, w której żąda się od Blizzarda wspierania większej niż dotychczas swobody wypowiedzi. Oprócz tego Fight for the Future wzywa zainteresowanych do protestu na tegorocznej wielkiej imprezie dla fanów gier popularnego producenta. Na miejsce eventu ludzie mieliby przynieść parasolki będące symbolem przytoczonych protestów w Hongkongu. Do stosowania wolności wypowiedzi wezwano też innych autorów gier czy firmy, które mogą, choć nie muszą jej ograniczać mowa m.in. o Bethesda, Bandai Namco, Electronic Arts czy CD Projekt RED.

Jako przykład dla innych podano z kolei Epic Games. Tutaj sam zainteresowany przyznał, że nie zamierza ograniczać swoich użytkowników. Tegoroczny BlizzCon startuje 1 listopada i wówczas dowiemy się, czy do protestów rzeczywiście dojdzie. Warto podkreślić, że w przypadku Blitzchunga zmniejszono czas jego zawieszenia z roku do sześciu miesięcy, a także postanowiono wypłacić mu należną za turniej wygraną pieniężną. Kary zawieszenia doczekali się także dwaj komentatorzy, którzy przeprowadzali wywiad ze wspomnianym graczem (pierwotnie mieli zostać wyrzuceni z pracy).

Marcin Jeżewski - ITHardware.pl

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Blizzard
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy