Przedstawiciele Kongresu USA ostrzegają prezesa Activision Blizzard w związku ze zbanowaniem Blitzch

Tom Malinowski podpisał list do Bobby'ego Koticka /AFP

​Amerykańscy politycy wyrazili zaniepokojenie ostatnimi działaniami Blizzarda, a także ostrzegli firmę przed konsekwencjami.

Nagonka, której w ostatnim czasie ofiarą stał się Blizzard jest konsekwencją ukarania przez twórców Hearthstone profesjonalnego zawodnika Blitzchunga za wsparcie protestów w Hongkongu. I chociaż organizatorzy ostatecznie pod naporem krytyki zmniejszyli czas trwania kary do sześciu miesięcy, a także podjęli decyzję o wypłacie należnej nagrody finansowej, to społeczność zdecydowanie nie jest tym usatysfakcjonowana.

Pewna grupa namawia nawet do protestów mających odbyć się podczas tegorocznego BlizzConu. Na działania popularnego przedsiębiorstwa postanowili zareagować przedstawiciele Kongresu Stanów Zjednoczonych, którzy wystosowali oficjalny list do prezesa Activision Blizzard, Bobby'ego Koticka ostrzegający przed konsekwencjami ostatnich działań związanych z zawieszeniem Blitzchunga.

Reklama

Amerykańscy politycy reprezentujący zarówno partię Demokratyczną, jak i Republikańską wyrazili zaniepokojenie faktem rosnącego apetytu chińskich władz na wpływanie różnymi metodami na działania amerykańskich przedsiębiorstw. Jednocześnie w liście stwierdzono, że korporacja dowodzona przez Koticka zapewnia o przestrzeganiu prawa do wyrażania indywidualnych opinii, ale wielu pracowników Blizzarda twierdzi, iż decyzja o ukaraniu Chunga jest sprzeczna z reprezentowanymi przez deweloperów wartościami.

Autorzy zauważyli ponadto, że 5% udziałów w Activision Blizzard posiada chiński gigant Tencent. Na koniec amerykańscy politycy domagają się zmiany decyzji odnośnie Blitzchunga, a więc najpewniej całkowite anulowanie wymierzonej kary półrocznej banicji. Pod listem podpisało się dwóch senatorów — Ron Wyden i Marco Rubio oraz trzech kongresmenów - Alexandria Ocasio-Cortez, Mike Gallagher, Tom Malinowski.

Cóż ciężko ocenić czy takie stanowisko jakkolwiek wpłynie na postawę samego Blizzarda, który mimo zmniejszenia czasu zawieszenia dla Blitzchunga stwierdził, iż w przyszłości nadal zamierza pilnować by społeczność graczy skupiała uwagę wyłącznie na wydarzeniach związanych z grami wideo.

Marcin Jeżewski - ITHardware.pl

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Activision Blizzard
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy