Reklama

Polskie Ministerstwo Finansów: lootboxy to nie hazard

​Coraz więcej administracji państwowych stawia na walkę ze zjawiskiem skrzyń z losową zawartością, postrzeganych jako hazard oraz zagrożenia dla nieletnich - przodują w tym zwłaszcza kraje Beneluksu, jak Belgia i Holandia. W Polsce jeszcze jednak inaczej - Ministerstwo Finansów nie widzi problemu.

​Coraz więcej administracji państwowych stawia na walkę ze zjawiskiem skrzyń z losową zawartością, postrzeganych jako hazard oraz zagrożenia dla nieletnich - przodują w tym zwłaszcza kraje Beneluksu, jak Belgia i Holandia. W Polsce jeszcze jednak inaczej - Ministerstwo Finansów nie widzi problemu.

Dziennik Gazeta Prawna postanowił zapytać u źródła, czy udało się wypracować oficjalne stanowisko, bazujące na analizie przepisów zawartych w ustawie z 19 listopada 2009 roku, traktującej właśnie o grach hazardowych. Okazuje się, że stanowisko stanowi dobre wieści dla twórców gier z lootboxami.

"Sam element losowości w danym przedsięwzięciu nie przesądza o hazardowym charakterze danej gry. W praktyce może występować wiele przedsięwzięć, które częściowo mają charakter losowy, jednak nie są one hazardem" - wyjaśnia Ministerstwo, pokazując wyjątkowy brak zrozumienia.

Reklama

Najostrzejsze podejście do kwestii lootboxów stosuje obecnie Belgia oraz Holandia. W tych krajach skrzynie z losową zawartością są na dobrą sprawę zakazane, co skłoniło wielu wydawców - Activision, Blizzard, Valve, EA - do wyłączania elementów tego typu w grach dystrybuowanych na tym terenie.

"Ze względu na różnorodność definicji hazardu, regulatorzy rynku gier mogą w mniej lub bardziej elastyczny sposób reagować na zjawiska z pogranicza gier hazardowych i komputerowych" - dodaje Ministerstwo Finansów, zapytane przez Gazetę Prawną o komentarz na temat innych krajów.

Jak wyjaśniają urzędnicy, prawo w Belgii jest dużo mniej precyzyjne i obejmuje jedynie ogólną definicję tego, czym jest hazard. To zostawia prawodawcom w tym kraju dużo większe możliwości, jeśli mowa o regulowanie atrakcji tego typu i za "grę losową" można uznać dużo więcej rzeczy.

"Takiej możliwości nie przewidują polskie regulacje, zgodnie z którymi regulator może jedynie rozstrzygnąć, czy dane przedsięwzięcie (gra komputerowa, i to nie wszystkie, a konkretny tytuł - dop. red.) spełnia konkretne przesłanki jednej z gier losowych, zakładów wzajemnych, gier w karty lub gier na automatach" - dodaje Ministerstwo.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy