Reklama

Pół miliona cheaterów zbanowanych w Apex Legends

​Respawn Entertainment pochwalił się kolejnymi statystykami, jednoznacznie dając do zrozumienia, że walczą z problemem, jak tylko mogą.

Ostatnio Respawn nie miał zbyt łatwego życia. Chociaż wszystko zaczęło się od imponującej historii multiplayera, który osiąga niewyobrażalne wyniki w zaledwie kilka tygodni, po drugiej stronie tej samej monety czekają konsekwencje popularności, z jakimi wciąż próbuje radzić sobie deweloper.

Jeszcze niedawno tematy do rozmowy w społeczności Apex Legends były więc dwa: Battle Pass oraz cheaterzy. Kiedy pierwsza część została chwilowo rozwiązana, a gracze powinni mieć co robić, zostaje więc kwestia aimbotów, wallhacków i speedhacków, które widać w niemalże każdej grze.

Reklama

Na wczorajszym streamie Shroud wspominał, jak ważnym w dalszym rozwoju Apex Legends będzie pozbycie się większości oszustów. Mówił również o dużym sukcesie, jaki w tej kwestii osiągnął Fortnite oraz tym, jak bardzo na problemy deweloperów wpływa fakt, że gra jest dostępna za darmo. Chociaż przyznał, że to prawdopodobnie najlepszy sposób na wydanie gry multiplayer, niektóre konsekwencje mogą zaboleć.

Na ten moment liczby zbanowanych użytkowników zaczynają rosnąć niczym te, którymi chwalił się PUBG Corp. W połowie lutego mówiło się o zaledwie 16 tysiącach, w marcu doszliśmy aż do 355 tysięcy kont, a teraz Respawn oficjalnie przekroczył pół miliona.

Ponadto, wreszcie wprowadzona została szybka możliwość zgłaszania cheaterów. Teraz można reportować graczy już z pośmiertnego trybu obserwatora.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Apex Legends
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy