Reklama

Overwatch League anuluje wszystkie mecze w marcu i kwietniu

​Przejście z jednego centrum rozgrywek na mecze odbywające się w poszczególnych miastach nie wychodzi lidze Overwatch najlepiej. Prezenterzy i komentatorzy odeszli, spadła liczba widzów, a teraz kroplę goryczy dolewa szalejący na całym świecie koronawirus, który zabił już ponad 4 tys. osób.

Wydarzenia związane z Overwatch League już dawno anulowano w Chinach i Korei Południowej, gdy wirus nie wydostawał się jeszcze z Azji. Te czasy dawno już minęły i teraz w samych Stanach Zjednoczonych zanotowano już ponad tysiąc zakażonych oraz 29 zgonów, a to tylko początek.

Wspomniane "wydarzenia" miały odbyć się w Stanach Zjednoczonych (Floryda, Toronto, San Francisco, Atlanta, Dallas, Waszyngton, Boston), ale także w Londynie i Paryżu. Organizatorzy mają nadzieję, że spotkania uda się rozegrać "w terminie jak najbardziej zbliżonym do oryginalnego".

Reklama

To oznacza zapewne, że spotkania odbędą się w "klasycznej" formie, a więc przez internet. Możliwe są także rozgrywki bez udziału publiczności, na co zdecydowano się niedawno na przykład w Katowicach w przypadku CS:GO, a także w finałach Final Kombat 2020 w Mortal Kombat.

Esport cierpi. Twórcy karcianki Magic: The Gathering odwołali konwent w Turynie, Riot Games opóźniło Mid-Season Invitational co najmniej do lipca, przełożono także Tekken Masters Tournament w Tokio, które to wydarzenie miało stanowić pierwszą fazę Tekken World Tour. Co dalej?

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Overwatch League
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy