Reklama

Ninja przełamany. Kolejny streamer battleroyale tworzy postać w WoW Classic

​Tym razem nie chodzi już o bojkot słabych aktualizacji w Fortnite czy graczy znudzonych aktualną metą. World of Warcraft Classic zaczyna po prostu pochłaniać kolejnych streamerów. Tym razem padło na jednego z głośniejszych, twarz Mixera.

Zanim zapytacie, dlaczego jest to informacja godna Waszej uwagi, pozwólcie, że wyjaśnię główny problem streamerów z World of Warcraft. Chociaż większość twórców otwarcie wyznaje miłość do tej gry i pamięta czasy swojego dzieciństwa, kiedy eksplorowali ogromny świat nowego MMORPG swoim warriorem, ciężko im tę grę streamować. Wow do najbardziej widowiskowych gier niestety nie należy.

Jakkolwiek satysfakcjonująca nie byłaby rozgrywka, ciężko oddać to podczas długich transmisji z levelowania. Coraz więcej streamerów próbuje jednak swoich sił w popularnym MMO i mimo utraty średniej liczby widzów, grinduje kolejne poziomy. Do długiej listy tych twórców dołączył wczoraj Ninja.

Reklama

Streamował wczoraj Classica dla dziewięciu tysięcy widzów, co już na ten moment wygląda na dosyć solidny spadek względem swojej standardowej społeczności z Fortnite’a. Możliwe jednak, że uda mu się jednak otworzyć klimat, jaki często charakteryzował jego squady, skoro w Wowa wsiąknęli również DrLupo i TimTheTatman.

Ta informacja przychodzi niedługo po tym, jak po internecie rozszedł się clip z transmisji Ninjy zapowiadający wierność Fortnite’owi. Tyler opowiadał wtedy, że chociaż inne gry wyglądają kusząco, zostanie przy Epic Games ze względu na budowanie własnego streama oraz chęć rozwoju Mixera. Ciężko powiedzieć jak wpłynie na rozwój platformy World of Warcraft, ale może przyjdzie nam się o tym niedługo przekonać.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: ninja
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy