Reklama

Najgorętsze transfery w League of Legends – 21 listopada

​Zanim offseason na dobre się rozpoczął, po scenie League of Legends zaczęły krążyć pierwsze, zapierające dech w piersiach plotki. Minęło kilka dni, a organizacje zaczęły stopniowo informować o swoich transferach. Przyszedł więc czas, żeby sprawdzić kilka najciekawszych, potwierdzonych już decyzji.

Na początku chciałbym zaznaczyć, że będę brał pod uwagę wyłącznie informacje oficjalnie zakomunikowane już przez organizacje. Chociaż raporty Jacoba Wolfa to już praktycznie potwierdzone transfery, tego typu artykuły szybko tracą na ważności. Uciąłem sobie dzisiaj 30-minutową drzemkę, w trakcie której TheShy zdążył dołączyć do SKT. Do tematu transferów będziemy wracać na Esporterze na szczęście regularnie i za każdym razem z tym samym podejściem, przeglądając nie plotki czy raporty, tylko oficjalne ogłoszenia.

Broxah dołącza do Team Liquid

Większość z Was na pewno spodziewała się już, która informacja pojawi się na szczycie dzisiejszego zestawienia. Transfer Broxah był jedną z pierwszych plotek aktualnego offseasonu. Jeszcze podczas Worldsów kilku dziennikarzy donosiło o rozpadającym się Fnatic. Liquid ostatecznie postanowiło nie czekać dłużej z ogłoszeniem i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Reklama

Chociaż Fnatic miało zapewne większe oczekiwania względem siebie jeżeli chodzi o wyniki na Worldsach i regularnie przegrywali z G2 Esports, oddając w ich ręce dwa tytuły LEC, kiedy już wygrywali, najczęściej powodem był właśnie Broxah.

Do decyzji o transferze odniósł się dwa dni temu Doublelift, podczas setnego odcinka popularnego podcastu o League of Legends, Hotline League.

Peter na początku powiedział, że zmiany w wygrywających drużynach rzadko kiedy wychodzą na dobre i ostatecznie wolałby zagrać kolejny sezon ze Xmithie’m. Później jednak przyznał, że mogą wyjść z tego transferu nieco silniejsi.

Meteos i Ssumday w 100 Thieves

Rozpoczyna się sezon powrotów. Mimo kilku niezrozumiałych decyzji w poprzednim sezonie dotyczących roli Ssumdaya w drużynie, utalentowany toplaner zostaje w 100 Thieves, jak poinformowała dzisiaj organizacja, i pojawi się w głównym składzie na rok 2020. Travis Gafford w odcinku Hotline League dotyczącym plotek transferowych sugerował, że Ssumday może zmienić barwy w przyszłym sezonie, ale najwyraźniej obie strony doszły do porozumienia.

Najbardziej soczystym ogłoszeniem w kontekście 100 Thieves, obok podpisania Zikza i PapaSmithy’ego, jest powrót Meteosa po prawie półtora roku. Nowy menadżer organizacji w opublikowanym na kanale YouTube materiale porównał tę sytuację do reworka LeBlanc - coś bardzo trudnego do opisania.

Sam Meteos dobrze wspomina jednak czas spędzony w 100 Thieves i najwyraźniej puścił w niepamięć sposób, w jakim rozstawał się z organizacją. Warto również zaznaczyć, że jest to kolejna osoba, która jako jeden z powodów podjętej decyzji podaje obecność PapaSmithy’ego.

Nowe SKT

Pomiędzy gorącymi niespodziankami ze świata LCS pozwolę sobie zrobić krótką przerwę na coś, co wygląda jak kolejna rewolucja u koreańskiego giganta. Informacje krążące przez ostatnie dni wokół SKT to jeden, wielki rollercoaster.
Wątpliwości zaczęły się w momencie, kiedy Khan, Clid i kK0ma zostali wolnymi agentami. Chwilę później organizację opuścił Mata, co oznacza pełną odpowiedzialność po stronie Efforta. Wczoraj poznaliśmy z kolei nowy skład Gen.G, który składa się z Racala, Bdd, Rulera, Life oraz najlepszego gracza SKT w poprzednim sezonie, Clida.

Zanim jednak na dobre zdążyły rozkręcić się dyskusje o upadku SKT, organizacja ogłosiła swoich nowych graczy. Obok Fakera, z którym kontrakt został przedłużony już na początku offseasonu, staną TheShy, jeden z najbardziej zachwalanych toplanerów na świecie, Cuzz, były dżungler Kingzone DragonX, oraz znany fanom SKT z zeszłego sezonu Effort.

Zven i Vulcan nowym botlanem Cloud9

Po słabym dziewiątym sezonie Sneaky idzie w odstawkę. Jeden z najpopularniejszych zawodników na Zachodzie zostaje zastąpiony przez ADC, który ostatnie dwa lata spędził w TSM. Zven, po swoim emocjonalnym poście dotyczącym wejścia we free agency, znalazł nowy dom.

Paradoksalnie, w kontekście nowego duo Cloud9 więcej mówi się jednak o Vulcanie. 20-letni support, który jeszcze niedawno reprezentował Clutch Academy, teraz uważany jest za jednego z najlepszych zawodników na swojej pozycji w LCS. Podobnie zdaje się go cenić jego nowa organizacja, bowiem według ESPN, Cloud9 za Vulcana zapłaciło Dignitas aż półtora miliona dolarów.

Golden Glue w... Golden Guardians

Jakkolwiek zabawnie by to nie brzmiało, plotki stały się rzeczywistością.

Jak słusznie mówi większość osób w komentarzach na Twitterze, obecność Golden Glue w głównym składzie drużyny LCS była tylko kwestią czasu. Co więcej, sporo ekspertów mocno wyczekuje jego pierwszych spotkań Greysona oraz tego, jak dużo będzie w stanie zrobić dla swojej nowej organizacji. Szczególnie teraz, kiedy przez cały sezon mówiło się o rosnącej wadze midlane’u. 

Nadchodzi czarny charakter LCS

Kiedy wydawało się, że wystarczy nam emocji na pierwsze dni offseasonu, do gry wkroczył nowy zawodnik, Evil Geniuses.

Już w powyższym wideo przedstawiającym EG amerykańskim fanom League of Legends Nicole LaPointe Jameson, CEO organizacji, poinformowała nas, że ich pierwszym transferem będzie były dżungler Cloud9, Svenskeren. Niedługo później doczekaliśmy się kolejnego ogłoszenia - podpisana kontraktu z Zeyzalem.

Osoby, które chciałyby dowiedzieć się więcej o powrocie Evil Geniuses do League of Legends oraz ich ambitnych planach na rok 2020, odsyłam do wczorajszego wywiadu na kanale Travisa Gafforda.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Evil Geniuses
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy