Reklama

Nadchodzi zmierzch cheaterów? Kaspersky testuje narzędzie do wykrywania oszustów w esporcie

​Kaspersky prowadzi obecnie testy specjalnego narzędzia, które ma pomóc w walce z cheaterami podczas rozgrywek esportowych.

Kaspersky to bardzo ceniony producent oprogramowania antywirusowego kojarzony chyba przez większość właścicieli komputerów. Firma postanowiła też stworzyć specjalne narzędzie, które w założeniu pomoże wyłapać graczy korzystających z zabronionych wspomagaczy podczas profesjonalnych rozgrywek. Kaspersky Anti-Cheat sprawdzi się głównie w nieco mniejszych turniejach esportowych gdzie organizatorzy niekoniecznie radzą sobie z łapaniem takich osób.

Jego działanie oparto na pobieraniu danych z komputera konkretnego użytkownika oraz dokładnym porównaniu ich z informacjami umieszczonymi w chmurze. Według twórców Kaspersky Anti-Cheat, aby zawodnik mógł wziąć udział w imprezie musi wcześniej zainstalować dedykowanego klienta, z kolei później sędzia zobaczy za pośrednictwem interfejsu WWW raporty generowane w czasie rzeczywistym.

Reklama

Oczywiście w przypadku potencjalnego wykrycia jakichkolwiek nieprawidłowości organizatorzy wydarzenia zostaną o nich natychmiast powiadomieni, dzięki czemu będą mogli podjąć dalsze kroki wobec oszusta. Wydawać by się mogło, że o ile cheaterzy królują w trakcie codziennych nieformalnych rozgrywek tak profesjonalne eventy są wolne od tego rodzaju zdarzeń, aczkolwiek na turniejach LAN także zdarzają się wyjątki. Lepiej zabezpieczone są natomiast duże turnieje, w których za wygraną otrzymujemy nieporównywalnie większe pieniądze - w takich przypadkach uczestnicy są wnikliwie sprawdzani oraz lepiej pilnowani.

Co ciekawe narzędzie udostępniono nie tylko organizacjom, ale też kilku twórcom gier, którzy szukają skutecznej metody na walkę z nieuczciwymi użytkownikami nie tylko w ramach esportu. Bardzo dobrze, że Kaspersky stara się zrobić coś pozytywnego również dla naszej branży i miejmy nadzieję, iż antycheat przyniesie konkretne korzyści. Niestety oszustwa nie ograniczają się tylko do cheatów, ale także na przykład ustawiania meczów w CS:GO, za które niedawno aresztowano grupę australijskich graczy.

Marcin Jeżewski - ITHardware.pl

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy