Reklama

Misfits przedstawia swój 10-osobowy skład na LEC

Czy to wystarczy, żeby powalczyć o czołowe miejsca w europejskich rozgrywkach?

Mifits w pierwszym splicie przez wielu ekspertów było uznawane za jednego z faworytów do tytułu LEC. Sprawdzeni gracze, wielkie nazwiska, a do tego słynny GorillA strzegący ADC drużyny. Siłę nowego składu skutecznie pokazały również ich pierwsze mecze. Sukces zniknął jednak tak szybko, jak się pojawił, a Misfits z tygodnia na tydzień spadało coraz niżej.

Nie ulegało więc wątpliwości, że organizacji są potrzebne jakieś zmiany, decyzje podjęte z zamiarem zostania na szczycie tabeli letniego splitu. Odpowiedzią Misfits na ich wcześniejsze problemy jest 10-man roster.

Reklama

Organizacja postanowiłą sięgnąć po zwycięzcę ostatniego European Masters, swoją Akademię, Misfits Premier. W rezultacie sztab szkoleniowy będzie miał do dyspozycji aż dziesięciu różnych zawodników.

O dodatkowych zawodnikach na przysłowiowej "ławce rezerwowych" mówi się w League of Legends już od ładnych kilku sezonów. Skutecznie zmusił ekspertów do dyskusji zeszłoroczny występ Cloud9, który dzięki zawodnikom Akademii i odważnym decyzjom z dołu tabeli LCS przeszli aż do półfinału Mistrzostw Świata. Czyżby tak samo skutecznie miało to zadziałać w przypadku Misfits?

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: League of Legends
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy