Reklama

​Mercedes rozprawia się z esportowymi mitami

Mercedes-Benz jest jedną z największych marek, jakie zdecydowały się zainwestować w esport. Firma poszła jednak krok dalej, rozprawiając się, jej zdaniem, z trzema największymi mitami dotyczącymi rynku.

Zanim Mercedes przeszedł do właściwej treści swojej pracy, firma zaznaczyła, iż szereg sukcesów na polu marketingowym wyniósł esport ponad „marginalny fenomen”. Na dowód tej tezy w informacji prasowej możemy przeczytać o wyraźne rosnącej wartości rynku oraz zaangażowaniu w profesjonalne zmagania graczy osób czy spółek znanych na całym świecie.

Brutalny

Pierwszym mitem, który obala marka motoryzacyjna, jest fakt, że osoby postronne kojarzą esport jako „strzelanki”. Mercedes łamie takie spojrzenie, rozpisując się szerzej na temat RTS-ów na czele z League of Legends oraz Dota 2. Firma wspomina, iż to właśnie te produkcje posiadają jedne z najwyższych pól nagród w historii esportowych turniejów.

Reklama

Niesportowy

Kolejną tezą, z jaką nie zgadza się Mercedes to nie ujmowanie esportowców w kategorii sportowców. Tym razem marka przyznaje, że profesjonalni zawodnicy w gry komputerowe nie ćwiczą umiejętności fizycznych. Jednocześnie firma wyraźnie podkreśla intelektualny aspekt pracy esportowca. W zależności od swojej profesji gracz koncertuje się na konkretnych elementach gry. Cechami łączącymi wszystkich esportowców są z kolei zdolność koncentracji, koordynacja ręka-oko oraz praca nad czasem reakcji.

Tylko dla nerdów

Firma nie zgadza się również z tym, iż „esportem interesują się tylko nerdy”. Jako kontrę do takiego podejścia Mercedes stawia statystyki, pokazujące, że wyraźną część odbiorców rynku stanowią ludzie dobrze wykształceni. Ponadto zwrócono uwagę na kobiety, mające obecnie stanowić 30 procent trzonu publiczności, czyli ludzi w wieku od 18 do 34 lat.

Na sam koniec Mercedes odniósł się do swoich działań na esportowym rynku. Przede wszystkim firma współpracuje z ESL przy turniejach Doty 2. Ponadto marka podpisała umowę z SK Gaming. Warto wspomnieć, że producent samochodów zapowiedział stworzenie własnych zespołów w League of Legends, Clash Royale oraz FIFĘ.


Patryk Głowacki

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: esport | Dota 2 | League of Lgends
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy