Reklama

Kolejna granica na Twitchu przekroczona

​Twitch to w teorii platforma, na której osoby głównie pokazują swoje umiejętności w grach komputerowych lub innej dziedzinie. Niektórzy za główny element swoich transmisji uważają jednak swoją fizyczność, która może przyciągnąć fanów. Jedna ze streamerek przesunęła kontrowersyjną granicę o krok dalej.

Twitch z założenia mia być miejscem, gdzie dani gracze mogą skupiać wokół siebie społeczność, komunikować się z nią oraz tworzyć dla niej ciekawe widowiska. Z czasem na platformie zaczęło pojawiać się dużo więcej niestandardowych treści, toteż można dzięki temu znaleźć transmisje z obróbki zdjęć czy nawet... koszenia zboża. Popularnym formatem jest także "Just Chatting", głównie opierający się na rozmowie z fanami.

Niektórzy decydują się jednak na odważny rok, na pierwszym miejscu swoich transmisji stawiając swój wygląd. Temat ten jest regularnie poruszany, gdyż można uznać go za jeden z głównych problemów platform streamingowych. Wiele z tych streamów oscyluje na granicy erotyki, a nawet miękkiej pornografii. Takie zachowania przynoszą jednak bohaterom odpowiednie korzyści w postaci liczby oglądających oraz donejtów.

Reklama

Kolejną granicę tego typu działań ustanowiła użytkowniczka o nazwie "tasyamikhailova". Podczas jednego ze streamów kobieta transmitowała swój trening na rowerze stacjonarnym. Tylko 25 procent ekranu zajmowała jednak wirtualna wersja poczynań "tasyi". Główną częścią treści stanowiła kamera skierowana na... pośladki kobiety.

Wydaje się, iż nawet dopisek w tytule "+18" niewiele zmieniał. Tego samego zdania był również Twitch. Kilka godzin po kontrowersyjnej transmisji Mikhailowa została zbanowana przez platformę. Na razie nie wiadomo, czy jest to zawieszenie tymczasowe, czy permanentne. Niezależnie jednak od długości kary, strona internetowa dała do zrozumienia, iż nie toleruje tego typu zachowań.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Twitch
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy