Reklama

​Kinguin wyklucza AGO z walki o EPL

Kolejne derby Polski w relegacjach do ESL Pro League 9 Europe za nami. Mecz padł łupem Kinguin, które okazało się lepsze od AGO Esports.

Pojedynek polsko-polski dobrze rozpoczęły „Pingwiny”, mimo przegranej pistoletówki osiągając wynik 5:1. AGO nie miało po stronie broniącej za wiele do powiedzenia , co odzwierciedlił wynik (3:12). Wydawało się, że zmiana stron pozytywnie wpłynie na „Jastrzębie” (6:12). Mistrzowie Polski szybko opanowali jednak sytuację, pewnie obejmując prowadzenie w spotkaniu.

Druga odsłona pojedynku była przez pewien czas bardziej wyrównana. Formacje wymieniały się bowiem seriami „oczek”. Tak oto podopieczni Mikołaja „miNIr0xa” Michałkówa od stanu 0:3 wyszli na prowadzenie 7:4. Wtedy to Wiktor „TaZ” Wojtas i spółka ponownie przejęli inicjatywę, wygrywając połowę, a następnie powiększając swoją zaliczkę (11:7). Damian „Furlan” Kisłowski, wraz z kolegami, przerwał serię przeciwnika, lecz „Pingwiny” od razu powróciły na zwycięski szlak, ostatecznie pewnie kończąc pojedynek.

Kinguin – AGO Esports 2:0 (16:7 – train, 16:9 – mirage)

Tym samym o drugie miejsce premiowane awansem do ESL Pro League ponownie dojdzie do pojedynku pomiędzy Kinguin, a Virtus.pro. Oznacza to też, że co najmniej jedna polska formacja ponownie będzie miała okazję występować w lidze.

Reklama

Patryk Głowacki

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: AGO Esports | Kinguin | ESL Pro League | TAZ | virtus.pro
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy