Reklama

Kinguin w półfinale kwalifikacji o finały FCDB Cup, PRIDE za burtą

Zmienne szczęście polskich zespołów w kwalifikacjach do FCDB Cup 2017. W walce o wyjazd na turniej główny pozostało tylko Kinguin, które wygrało swój ćwierćfinałowy pojedynek.

W ćwierćfinałowym pojedynku "Pingwiny" zmierzyły się z TEAM5. Szwedzi borykają się obecnie ze sporymi problemami, jeśli chodzi o skład.

Polska formacja w pełni wykorzystała kłopoty rywala, od samego początku bardzo pewnie radząc sobie z przeciwnikiem.

Podopieczni Mariusza "Loorda" Cybulskiego na obu mapach całkowicie "zdemolowali" swojego oponenta, stawiając kolejny krok w drodze do gry w głównych rozgrywkach.

  • Kinguin - TEAM5 2:0 (16:2 - mirage, 16:5 - cobblestone)

Mniej szczęścia miało z kolei PRIDE. "Orły" w pierwszym meczu fazy pucharowej eliminacji pojedynkowały się z Seed. Choć w większości niemiecka formacja obecnie nie pokazuje się z najlepszej strony, to jednak wciąż jest to drużyna, z którą trzeba się liczyć.

Reklama

Początek starcia należał jednak w pełni do Jacka "minise'a" Jeziaka i spółki, gdyż pewnie zgarnęli oni mapę na swoje konto. Od drugiego placu gry rywalizacja między zespołami mocno się jednak wyrównała. Zarówno na cache, jak i na cobblestone doszło do bliskiej końcówki, w której więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy z Pawłem "innocentem" Mockiem na czele.

  • PRIDE - Seed 1:2 (16:6 - mirage, 16:19 - cache, 14:16 - cobblestone)

Tym samym już tylko Kinguin ma z polskich formacji szanse na awans do turnieju głównego. By tego dokonać, "Pingwiny" będą musiały pokonać pogromców PRIDE.


ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Kinguin | Pride | Loord | innocent
Reklama
Strona główna INTERIA.PL