Karabin AK: Broń, którą pokochali gracze

Pomimo upływu lat karabin szturmowy AK nadal stanowi konkurencyjne rozwiązanie /AFP

Karabinek AK – potocznie znana broń w grach jako AK 47 stała się symbolem gier wideo. Karabin maszynowy jest jedną ze skuteczniejszych broni w historii gier z gatunku FPS (First Person Shooter). Niezwykle popularna, chociażby wśród esportowców w Counter-Strike’u.

Historia karabinku AK

Historia legendarnej broni sięga 1946 roku. Wówczas powstały pierwsze prototypy broni radzieckiego konstruktora Michaiła Kałasznikowa. Testy trwały aż dwa lata i dopiero w 1948 roku zdecydowano się na masową produkcję. W lipcu modele AK-47 trafiły do pierwszych wojskowych. Z początkiem 1949 roku wprowadzono dwa różne modele karabinku AK do stałej użyteczności w armii.

Broń bardzo szybko zdobyła popularność w Związku Radzieckim. W latach 1951-1955 zamówiono aż 2,5 miliona egzemplarzy na potrzeby wojska. Jej skuteczność, a w zasadzie ponadprzeciętna moc i niezawodność, sprawiały, że karabin stał się jednym z najlepszych i niezawodnych na świecie. Z tego typu uzbrojenia zaczęły korzystać pozostałe państwa bloku wschodniego, a także kilka pozaeuropejskich krajów, które były pod wpływami ZSRR.

Reklama

AK jako symbol świetnej broni w grze wideo

Karabinek AK w wersji AK-47 występuje w wielu grach wideo. Najbardziej znanymi tytułami, w jakich znalazła się ta broń są: Call of Duty, Battlefield, Medal of Honor, Grand Theft Auto czy najbardziej nas interesujący - Counter-Strike.

Ten słynny esportowy tytuł już od wczesnych wersji wydań oferuje strzelanie modelem AK-47. Twórcy Counter-Strike’a - amerykańskie studio Valve w najnowszej odsłonie gry - CS:GO również nie zrezygnowali z umieszczenia broni w wachlarzu możliwego ekwipunku dla gracza. Przyczyną takiego ruchu było ogromne zainteresowanie ze strony fanów poprzedniej edycji gry. W wydaniu CS:GO karabin przeszedł wiele modyfikacji i stał się jeszcze trudniejszy do opanowania. Profesjonalni esportowcy nie mają jednak problemu, by okiełznać duży odrzut przy wystrzeliwaniu kolejnych wirtualnych pocisków.

Broń jest dostępna wyłącznie po stronie atakującej (terrorystów). Jej największą zaletą są obrażenia, jakie zadaje w grze (średnia wartość - 36). Największą wadą tej broni - podobnie jak w rzeczywistości - jest bardzo duży odrzut, zwany w grach recoilem.

Nie można także zapominać, że Call of Duty również od wielu lat jest aktywnym tytułem w sportach elektronicznych. Tam AK-47 również odgrywało bardzo istotną rolę w pojedynkach pomiędzy graczami.

Miejsce AK w kulturze

AK zwany potocznie Kałasznikowem - od nazwy konstruktora, wraz z upływem lat stawał się coraz częściej obecną bronią w popkulturze. Niezawodność i moc tej broni została ukazana w wielu produkcjach filmowych, AK był także inspiracją utworów muzycznych.

Co ciekawe, karabinek w latach 1984-87 zdobił godło Burkina Faso, a na fladze Mozambiku jest obecny do dzisiaj. Wynika to z faktu, że Kałasznikow był kluczową bronią w wojnach na tamtych terenach.

AK-47 jest obecne również w polskiej kulturze masowej. Jeden z poznańskich raperów - Adam Kubiak przybrał pseudonim "AK-47". Jego utwory są wyświetlane średnio przez kilka milionów słuchaczy na YouTube.

Jak długo AK pozostanie popularny w rozgrywce wideo?

Nic nie wskazuje na to, by popularny "AKacz" miał zniknąć z tego typu gier jak, CS:GO, Call of Duty i innych "strzelankowych" tytułów. Jest to pozycja bardzo chętnie wybierana przez graczy. Wysoka skuteczność zadawanych wirtualnych obrażeń i względnie niska cena (również wirtualna) świadczy o tym, że poczciwy AK będzie jeszcze przez bardzo długi okres popularną bronią w rozgrywce wideo.

Pomimo dużego postępu technologicznego, zwłaszcza w sektorze militariów, niewiele wskazuje na to, by jakaś marka w bardzo znaczącym stopniu wyparła AK-47. Wiele zależy również od linii fabularnej i historycznej, w jakiej umiejscowiona jest gra.

W produkcjach, których wydarzenia przedstawiają przyszłość lub czasy II wojny światowej, próżno szukać tego karabinu. Nie zmienia to jednak faktu, że w obecnych czasach jest to nadal jedna z najbardziej popularnych broni na świecie - wirtualnie i w rzeczywistości.

Krzysztof Chałabiś

ESPORTER
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy