Reklama

Imprezy esportowe nie odbiegają jakością od sportów tradycyjnych?

​Czy esport to sport? Polska Liga Esportowa po raz kolejny udowadnia, że coraz więcej ją łączy z tradycyjnymi dyscyplinami. Tym razem za sprawą profesjonalnego studia komentatorskiego i realizacji transmisji finałowych zmagań turnieju. Co sprawia, że tak dobrze oglądało się rywalizację ośmiu najlepszych polskich zespołów Counter-Strike: Global Offensive?

Sporty elektroniczne dogoniły swoich tradycyjnych braci nie tylko pod względem widowiskowości imprez ale również od strony realizacji. Z każdym kolejnym wydarzeniem esportowym możemy śledzić nowe sposoby na zaprezentowanie widzom ciekawszej i bardziej profesjonalnej relacji z rozgrywek ulubionych zespołów. Trudno się temu dziwić - specyfika sportów elektronicznych pozwala na prowadzenie transmisji w sposób innowacyjny, a możliwości oferowane przez technologie znacznie przebijają te dostępne obecnie w sportach tradycyjnych.

Przykładem na coraz lepszą jakość transmisji esportowych są Finały Sezonu Wiosna 2019 Polskiej Ligi Esportowej. Wydarzenie było szczególne, bo stanowiło jedno z najważniejszych polskich imprez esportowych w pierwszym półroczu 2019 roku. Kibice i specjaliści oczekują najwyższego poziomu, więc organizatorzy inwestują w rozwój relacji i pełen profesjonalizm prowadzonych transmisji.

Reklama

Studio w telewizyjnej jakości

Jedną z innowacji czekających na widzów finałów Wiosna 2019 było zupełnie nowe studio komentatorskie. Przygotowanie “casterki" stanęło na najwyższym poziomie. Studio śmiało można określić jako jedno z najbardziej profesjonalnych esportowych stanowisk komentatorskich, które w żadnym stopniu nie odbiegało od tych, przygotowanych na potrzeby transmisji rozgrywek z tradycyjnych sportów.

Prawdziwe emocje nie tylko na żywo

Profesjonalizm oraz wysoki poziom transmisji został doceniony przez kibiców, którzy chętnie odwiedzali kanał Twitch Piotra "Izaka" Skowyrskiego. Relacje z finałowych rozgrywek Counter-Strike: Global Offensive Polskiej Ligi Esportowej w jednym momencie śledziło ponad 25 tysięcy unikalnych widzów.

W rozgrywkach finałowych odbywających się w warszawskim studiu telewizyjnym wzięło udział 8 najlepszych polskich drużyn Counter-Strike: Global Offensive: Warriors, KGG, ex-Wisła Płock, Izako Boars, AVEZ, Aristocracy, Virtus.pro oraz x-kom AGO walczące o obronę tytułu Mistrzów Polskiej Ligi Esportowej.

Powrót legendy na szczyt

Finałowe starcie Polskiej Ligi Esportowej Wiosna 2019 stanowiło nie lada gratkę dla wszystkich fanów Virtus.pro. W ostatnim meczu niedzielnego wieczoru nie tylko mogliśmy obserwować powrót na szczyt legendarnej formacji, ale również pojedynek Wiktora "TaZa" Wojtasa w składzie Aristocracy, oraz Janusza “Snaxa" Pogorzelskiego w brawach “Niedźwiedzi". Obaj zawodnicy mogą pochwalić się wspólnym występem na katowickim Majorze w 2014 roku, gdzie stojąc ramię w ramię w barwach Virtus.pro, zajęli najwyższe miejsce na podium. Tym razem, stanęli naprzeciwko siebie i po wyrównanej walce w finałowym meczu Polskiej Ligi Esportowej puchar podnieśli reprezentanci Virtus.pro, stając się nowym mistrzem Sezonu Wiosna 2019.

Całość finałowych zmagań relacjonowała ekipa w składzie: Piotra "Izaka" Skowyrskiego, Pawła "Saju" Pawełczaka, Radka "Mad1" Florkowskiego, Olka "vuzzey" Kłosa, Grzegorza "SZPERO" Dziamałka, zwycięzcy zeszłorocznej Akademii Casterów Kamila "dziukens" Dziuka oraz Filipa "Testree" Mątowskiego jako hosta całej imprezy.

materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: Polska Liga Esportowa
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy