Reklama

Gracze wzywają do osłabienia broni w Valorant

​Profesjonalni gracze Valorant mają w ostatnim czasie sporo zastrzeżeń do rozkładu sił dla poszczególnych broni. Według między innymi "nitr0" bronie Frenzy oraz Stinger wymagają jak najszybszego osłabienia.

Najnowszy produkt od Riot Games - Valoant miał stanowić główną konkurencję dla Counter-Strike’a na rynku gier esportowych z gatunku FPS. Przez lata popularny CS:GO był hegemonem na tym polu i żadna gra nie mogła się nawet do niego zbliżyć. Takie próby podjął Blizzard przy tworzeniu Overwatcha. Gra jednak nie zdołała zdetronizować giganta od Valve. Kolejnym rywalem miał być właśnie Valorant.

Gra zadebiutowała w czerwcu ubiegłego roku i spowodowała ogromne zamieszanie na rynku. Wielu profesjonalnych graczy CS:GO zakończyło swoje kariery w tym tytule, by przejść właśnie do konkurenta spod skrzydeł Riotu.

Reklama

Należą do tego grona między innymi tak utytułowani zawodnicy jak były gracz między innymi Cloud9 oraz Team Liquid Nicholas "nitr0" Cannella czy belgijska gwiazda Adil "ScreaM" Benrlitom. Scena esportowa zatem rozwija się bardzo dobrze w Valorancie, choć nie brakuje zastrzeżeń co do kilku rozwiązań w grze.

Poruszył je między innymi wspomniany "nitr0". Wspomniał on, że takie bronie jak Stinger (odpowiednik UMP z CS:GO) oraz Frenzy (odpowiednik CZ) powinny zostać nieco osłabione. Według profesjonalnych graczy tworzą one przewagę w początkowych odsłonach gry.

Twitterowa dyskusja ożywiła się bardzo szybko i dołączyło do niej wielu graczy Valoranta, którzy podobnie twierdzą, że te dwie bronie na tę chwilę są zbyt mocne. Na razie jednak nie wiadomo czy głosy znanych esportowców będą wzięte pod uwagę przez Riot Games. Jednak można spodziewać się, że tak. Nie wiemy natomiast, kiedy to może nastąpić.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Valorant
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy