Reklama

GG League: Start turnieju już jutro!

​Już jutro rusza turniej finałowy Good Game League w CS:GO na stadionie Lecha Poznań. Wśród faworytów turnieju są: G2 Esports, HellRaisers, Vritus.pro oraz Aristocracy. Pierwsze mecze zostaną rozegrane w sobotę o godzinie 10:00.

Takiego turnieju organizowanego przez polską firmę jeszcze nie było. Good Game League wystartowało w 2017 roku i wtedy odbył się pierwszy turniej spod tej bandery. Wówczas był to turniej skierowany wyłącznie do polskich drużyn. Co ciekawe, już wtedy finały odbyły się na INEA Stadionie w Poznaniu. Wówczas triumfatorem była Pompa Team Yellow - dziś już zespół, którego nie ma na scenie CS:GO. Zwycięzca rozgrywek zgarnął dość symboliczną kwotę czterech tysięcy złotych.

Rok później GG League było już międzynarodowym turniejem. Awans można było wywalczyć w czterech etapach kwalifikacyjnych oraz poprzez otrzymanie zaproszenia bezpośrednio od organizatora. Z międzynarodowych ekip na stadionie przy ulicy Bułgarskiej pojawiły się: Windigo Gaming, Valiance, ALTERNATE aTTaX oraz Fragsters. Polskę reprezentował między innymi Team Kinguin czy x-kom Team. Triumfatorem okazała się ta druga drużyna. Częstochowska organizacja w finałowym spotkaniu okazała się lepsza od ALTERNATE aTTaX i mogła zapisać na swoje konto dodatkowe 50 tysięcy złotych.

Reklama

Tegoroczne kwalifikacje do Good Game League stały na znacznie większym poziomie. Drużyny ponownie musiały przejść przez etapy kwalifikacyjne, lecz one były bardzo silnie obstawione. Podczas swarzędzkiej edycji kibice mogli oglądać między innymi Epsilon Esports, zaś w Kielcach wystąpił GamerLegion ze słynnym "ScreaMem" na czele. Zatem stawka turnieju finałowego jest bardzo wysoka. Na poznańskim stadionie zobaczymy między innymi Virtus.pro, Aristocracy, GamerLegion, G2 Esports czy HellRaisers. W tym roku również pula wygląda bardzo okazale. Jeszcze nigdy w historii polskich turniejów esportowych kwota nie sięgała 100 tysięcy dolarów. Jest to podobna pula, jaką można zdobyć podczas zawodów z serii DreamHack Open.

Faworytem turnieju wydaje się być francuska organizacja G2 Esports. Drużyna wywalczyła niedawno awans na prestiżowy turniej ESL One w Nowym Jorku i z pewnością będzie chciała udowodnić swoją dobrą dyspozycję w stolicy Wielkopolski. Nie wolno również skreślać polskich drużyn. Najciekawiej zapowiada się rywalizacja Aristocracy z Virtus.pro. Jak wszyscy wiedzą, "TaZ" ze "snaxem" mają, delikatnie mówiąc, chłodne stosunki i każde spotkanie obu drużyn jest bardzo emocjonujące.

Obie polskie formacje trafiły do innych grup. Popularni "Virtusi" zmierzą się w fazie grupowej z wyżej wspomnianym G2, rosyjskim Winstrike oraz Epsilon Esports. Wiemy na pewno, że Polacy nie będą faworytami do awansu. Jednak nie można przekreślać podopiecznych "Kubena". Przed tygodniem wygrali finały Polskiej Ligi Esportowej, więc istnieje szansa, że nadchodzi odrodzenie drużyny.

W teorii na nieco lepszej pozycji usytułowane jest Aristocracy. Ich rywalem będą zawodnicy HellRaisers, GamerLegion oraz Tricked Esports. Eksperci dają nieco większe szanse na awans do fazy play-off "Arystokratom". To jest jednak esport, więc wiele niespodzianek może się wydarzyć. Wiemy jedno na pewno. Tego typu turnieju organizowanego przez polski podmiot nie było jeszcze nigdy w historii naszego rodzimego esportu. Rozgrywki zapowiadają się bardzo emocjonująco, a obsada analityków oraz komentatorów powinna ubarwić przekaz z turnieju podczas transmisji.

Wspomnijmy również, że transmisję z turnieju przeprowadzi TVP Sport. Początkowe fazy w internecie, a wielki finał na antenie telewizyjnej. Pierwsze spotkania ruszają już w sobotę o godzinie 10:00.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: gg league
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy