Reklama

GCM - Illuminar zdobędzie trofeum? - relacja na żwyo

Nadszedł ostatni dzień tegorocznej edycji Games Clash Masters. W niedzielę odbędzie się wielki finał rozgrywek. Ten mecz może być przełomowy dla Illumianr Gaming, które w walce o trofeum zmierzy się ze Sprout.

Przed turniejem niewielu przypuszczało, że wspomniane formacje będą o krok od zgarnięcia tytułu w Gdynia Arena. Zarówno Illuminar, jak i Sprout niespodziewanie wygrały swoje grupy. Swoją dobrą dyspozycję drużyny potwierdziły w półfinałach. "Illuminaci" okazali się lepsi od Aristocracy, natomiast niemiecki zespół pokonał FURIĘ Esports. Patrząc na turniejową historię ekip trudno wskazać faworyta finałowego starcia. W Sprout znajdziemy wprawdzie bardziej doświadczonych zawodników, lecz polska formacja zagra przed własną publicznością, co może pozytywnie wpłynąć na podopiecznych Adriana "IMD" Piepera.

Reklama

Przed decydującym spotkaniem rozgrywek, organizatorzy zorganizowali showmatch w Danger Zone, w którym udział wzięli przedstawiciele prawie każdego zespołu biorącego udział w rozgrywkach. Ponadto szansę na zwycięstwo otrzymały dwie osoby z widowni. Ostatecznie najlepszą ekipą zmagań okazał się duet z FURII Esports.

Illuminar Gaming - Sprout 3:0 (16:13 - mirage, 16:14 - overpass, 16:12 - train, inferno, nuke)

Pierwsze rundy mirage'a pokazywały, dlacze Sprout zdecydowało się na wybranie tej mapy. Niemcy niemażle całkowicie zdominowali wydarzenia na serwerze, w pewnym momencie osiągając wynik 9:2. Dopiero w końcówce pierwszej części Illuminar było w stanie przeprowadzić skuteczne ataki (5:10). W drugiej połowie sytuacja na mapie zaczęła się zmieniać, gdyż Polacy konsekwentnie zbliżali się do przeciwnika (10:12). Podopieczni Adriana "IMD" Piepera szli za ciosem, w zasadzie za każdym razem neutralizując ataki oponenta, toteż osiągnęli oni trzy punkty mapowe, by następnie wykorzystać drugi z nich.

Wydawało się, że polska formacja pójdzie na overpass za ciosem (5:0). Od stanu 1:6 Denis "denis" Howell i spółka znaleźli jednak sposób na oponenta, zgarniając aż osiem punktów z rzędu. Po zmianie stron do głosu ponownie doszli "Illuminaci", wychodząc na prowadzenie 10:9. Od tego momentu obie strony wymieniały się razami, a w równej walce nie brakowało świetnych akcji, jak np.  wygrana przez Oskara "oskarisha" Stenborowskiego sytuacja jeden na trzech. Podczas zaciętego boju lepiej odnaleźli się gracze z Polski, powiększając swoją przewagę w meczu.

Na kolejnej mapie znów dobry początek miała formacja na czele z Pawłem "innocentem" Mockiem. (3:0). Wprawdzie Sprout szybko wyrównało (3:3), lecz Illuminar odpowiedziało na to serią pięciu punktów z rzędu (8:3). Niemiecka drużyna raz jeszcze zerwała się jednak do ataku, sukcesywnie odrabiając straty, by następnie zbudować sobie solidną zaliczkę (12:9). "Iluminaci" odzyskali w końcu panowanie na mapie, ponownie wyrównując stan mapy (12:12). Decydujące rundy traina również należały do Polaków, dzięki czemu mogli oni cieszyć się ze zwycięstwa w turnieju.

Zmagania możecie śledzić również na naszym na naszych social mediach: FacebookuTwitterze oraz Instagramie.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: games clash masters | Gdynia | gdynia arena | illuminar gaming | Sprout
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy