Reklama

Esport Tour: PACT z awansem do półfinalu!

W poniedziałek rozegrany został ostatni ćwierćfinałowy mecz w ramach rozgrywek Esport Tour 2022: Series. Polskie PACT zmierzyło się ze szwedzką drużyną Lilmix.

Polskie formacje odpadły wcześnie

Niestety polskie drużyny nie najlepiej poradziły sobie w fazie pucharowej. Aż trzy rodzime formacja wyszły z grupy, co ewidentnie dawało nadzieję na to, że kibice nad Wisłą będą mogli cieszyć się z dalszych występów. Niestety powodów do radości nie było zbyt wielu.

W ubiegły piątek zarówno los kogutos, jak i HONORIS po dwumapowych pojedynkach musieli się pożegnać z rozgrywkami Esport Tour 2022: Series. Ostatnią nadzieję na uratowanie honoru polskich zachował PACT, który mierzył się z formacją Lilmix. Spotkanie to rozegrane zostało kilka dni po poprzednich ćwierćfinałach. Jak poradziła sobie trzecia ekipa z Polski w fazie play-off?

Reklama

Wielkie emocje na Mirage

Pierwsze rundy należały do szwedzkiej formacji. Lilmix prowadziło 2:0 oraz 3:1 w pierwszych odsłonach na Mirage. PACT nie pozwalał jednak na zbudowanie większej przewagi swoim rywalom, a nawet wręcz przeciwnie. Im dalej w las, tym Polacy pokazywali się z lepszej strony. To oni po kilku minutach objęli prowadzenie i nie oddali go do końca pierwszej połowy. Ta zakończyła się prowadzeniem "Biało-Czerwonych" 10:5 po stronie defensywnej. Był to bardzo korzystny wynik dla reprezentantów naszego kraju. Nie mogli oni jednak pozwolić sobie na rozluźnienie.

Po zmianie stron drużyna Lilmix odrabiała straty. Pomogło w tym zwycięstwo w rundzie pistoletowej na otwarcie drugiej połowy. PACT jednak w dalszym ciągu pokazywał się z całkiem niezłej strony. Wydawało się, że Polakom nic nie może zagrozić przy prowadzeniu 15:8. Nic jednak bardziej mylnego. PACT zmarnował kilka punktów mapowych i pozwolił rywalom na dogonienie się.

W efekcie Skandynawowie doprowadzili do remisu i do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka. Tam na szczęście Polacy byli minimalnie lepsi i zdołali wygrać Mirage’a 19:17. Mapa dostarczyła jednak więcej emocji, niż mogliśmy się spodziewać po przebiegu drugiej połowy. Lilmix musiało podbić Vertigo, by zachować szanse awansu do półfinału.

Niespokojnie również na Vertigo

Napędzony triumfem na poprzedniej mapie PACT znakomicie rozpoczął starcie na Vertigo. Polacy zdominowali rywala, grając po stronie terrorystów i po pierwszych pięciu rundach wygrywali aż 5:0. Takiego obrotu spraw mało kto mógł się spodziewać. Szwedzi jednak dość szybko się otrząsnęli i odrobili wszystkie straty z nawiązką.

W tym fragmencie Lilmix dokonało czegoś, co zasługuje na wielki szacunek. Formacja ze Szwecji wygrała aż osiem rund z rzędu, obejmując prowadzenie 8:5. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się ich prowadzeniem 9:6. PACT ze względu na piorunujący start na początku mapy.

W drugiej połowie mieliśmy zupełnie odwróconą sytuację względem pierwszej rozgrywki. Tym razem Szwedzi przejęli zdecydowanie inicjatywę i górowali nad reprezentantami Polski. Świetnie sobie radzili, wygrywając seryjnie kolejne rundy. Seria zatrzymała się na prowadzeniu Lilmix 14:8. Wtedy nastąpiło przebudzenie Polaków.

PACT zdobył aż osiem rund z rzędu i ten fantastyczny powrót pozwolił na wygraną 16:14 i 2:0 w całym meczu. PACT w półfinale zmierzy się z Iron Branch, a w drugim spotkaniu Monte podejmie Permittę Esports. Spotkania te rozegrane zostaną w sobotę.

PACT - Lilmix 2:0


ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: CS:GO | Esport Tour 2022
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy