Reklama

Dziś pierwszy mecz Virtus.pro w nowym składzie

​Po smutnym zakończeniu działalności w grudniu ubiegłego roku, drużyna Virtus.pro szybko wróciła do działania, ujawniając 24 grudnia nowy skład: Michu, snatchie, byali, Snax, Toao oraz kuben w roli trenera. Taki team rozegra dzisiaj pierwsze oficjalne spotkanie, z inną polską piątką - AGO.

Planowy start o godzinie 17:00, w ramach startu trzydziestego sezonu sieciowej ligi ESEA MDL  AGO ma już za sobą jedno spotkanie - piątkową porażkę z Epsilon. Teraz mecz przyciągnie jednak zapewne znacznie większe zainteresowanie, głównie właśnie ze strony osób zainteresowanych "debiutem" VP.

Virtus.pro ma za sobą skomplikowany rok. W lutym 2018 roku do zespołu dołączył Michu, zastępując TaZa, który w marcu dołączył do Team Kinguin. Taka zmiana nie przełożyła się jednak na oczekiwaną poprawę wyników i zasłużona polska drużyna nadal miała spore problemy.

Reklama

W czerwcu doszło do kolejnej istotnej modyfikacji, ponieważ z teamu odszedł Snax, zastąpiony przez morelza. To nie była jednak oznaka stabilizacji, lecz coraz większego chaosu, ponieważ morelz przetrwał w aktywnej roli tylko dwa miesiące, zastąpiony w sierpniu przez snatchiego.

Morelz szybko jednak powrócił, ponieważ już na początku sierpnia z gry w Virtus.pro zrezygnował byali. Kilka dni później zastąpił go właśnie morelz. Byali ostatecznie pozostał na ławce rezerwowych, lecz na początku listopada został oficjalnie zwolniony z kontraktu i odszedł na dobre.

Ale czy aby na pewno? Wyniki w składzie Michu, morelz, snatchie, pasha i Neo nadal były bardzo dalekie od optymalnych, Polacy notowali porażki z coraz niżej notowanymi przeciwnikami, a nieoficjalnie mówiło się o konfliktach i braku motywacji tych najstarszych graczy: pashy i Neo.

Do ostatecznej przemiany doszło w grudniu. Właściciel organizacji ogłosił 13 grudnia, że zespół CS:GO kończy działalność w obecnym składzie, właśnie z powodu niezadowalających wyników w ostatnich miesiącach. Więcej informacji obiecano jednak jeszcze w 2018 roku.

Tak właśnie się stało. 24 grudnia - w Wigilię - Virtus.pro dość niespodziewanie reaktywowało się, właśnie w składzie Michu, snatchie, byali, Snax, Toao oraz kuben w roli trenera. Oznacza to wielkie powroty byaliego oraz Snaxa, który ma za sobą mało udany epizod w Mousesports.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: virtus.pro
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy