Reklama

dycha oficjalnie w Sprout

​Wyjaśniło się, gdzie Paweł "dycha" Dycha będzie kontynuował swoją karierę. Polak zdecydował się na zagraniczną eskapadę, dołączając do Sprout.

Dycha dał się poznać szerszej publiczności na początku 2019 roku. Wtedy to ówczesne Kinguin poszukiwało nowego zawodnika do zespołu, po tym, jak z drużyną pożegnał się Paweł "reatz" Jańczak. "dycha" miał szybko przekonać do siebie resztę zespołu, toteż nie sprowadzili oni na testy nikogo innego.

Przez rok zawodnik miał okazję wystąpić m.in. w ESL Pro League, a także zdobyć mistrzostwo Polski. Patrząc przez cały rok zmagań, forma drużyny pozostawiała jednak sporo do życzenia, szczególnie w ostatnich miesiącach. Dycha prezentował natomiast przyzwoitą dyspozycję indywidualną. Oprócz kłopotów dotyczących samej gry formacja przeżyła sporo perturbacji z organizacjami. W ciągu roku roster miał dwóch pracodawców, wcześniej przechodząc rebranding Teamu Kinguin na devils.one. Ostatecznie Wiktor "TaZ" Wojtas i spółka skończyli rok bez organizacji.

Reklama

Dycha stwierdził, że czas podjąć nowe kroki w karierze. Z tego powodu odszedł on od dotychczasowego zespołu, szukając nowych wyzwań. Nieoficjalnie mówiło się, iż gracz ma trafić do Sporut, które ponownie zdecydowało się zbudować międzynarodowy zespół. We wtorek informacje się potwierdziły, a Polak został ogłoszony jako nowy członek niemieckiej organizacji. Debiut "dychy: w nowych barwach nie był szczególnie udany, gdyż Sprout dość wcześnie odpadło z drugich otwartych kwalifikacji do IEM-a Katowice, tracąc tym samym szanse na występ w Spodku.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Sprout
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy