Reklama

DrDisRespect tłumaczy wyższość Fortnite’a nad Apex Legends

​Ostatnie dni w wykonaniu słynnego Doca były pełne bardzo ciekawych opinii odnośnie gier wideo.

Chociaż teraz DrDisRespect zajmuje się głównie streamowaniem, o swojej przeszłości w Call of Duty oraz współtworzeniu map do Advanced Warfare przypomina bardzo regularnie. Jego doświadczenie w branży odzywało się często przy okazji ogrywania nowych tytułów oraz komentowania tego, co aktualnie dzieje się w świecie gier.  Wczorajsze dyskusje na czacie zmusiły Doca do wypowiedzenia się na temat sukcesu Fortnite’a.

Tym razem streamer postanowił porzucić na chwilę swój hałaśliwy charakter i poważnie skomentować to, co dzieje się na rynku battleroyale.

Reklama

"Podstawowym aspektem, który sprawił, że ludzie zainteresowali się tą grą i zostali przy niej, była możliwość budowania ściany czy rampy podczas walki, w czasie rzeczywistym. Nowa mechanika wymagała skilla. Nie widzę podobnych, innowacyjnych pomysłów ze strony reszty branży" - twierdzi DrDisRespect.

Doc poszedł nawet o krok dalej, mówiąc, że przeciwieństwem tego podejścia jest Apex Legends.

"Masz umiejętności klasowe. Możesz stać się niewidzialnym jako Wraith. Jednak w praktyce wcisnąłeś po prostu jeden przycisk. Za mało w tym wszystkim kontroli" - dodaje DrDisRespect.

Zaraz po tym stwierdzeniu Doc porównuje tę sytuację do Fortnite’a, gdzie każda ściana czy rampa powoduje interakcje z resztą gry, daje graczowi wspomnianą kontrolę nad sytuacją, nad przebiegiem walki.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Apex Legends
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy