Reklama

Dr Disrespect krytykuje Warzone 2: "Gra nie wymaga żadnych umiejętności"

​Dr Disrespect znowu nie daje o sobie zapomnieć - i po raz kolejny krytykuje Call of Duty: Warzone 2. Tym razem grze oberwało się za to, że ułatwia wygrywanie "głupim graczom".

Popularny streamer i youtuber Dr Disrespect musi ostatnio przeżywać trudne chwile, grając w Call of Duty: Warzone 2, bo ostatnio postanowił w niewybrednych słowach skrytykować to, jak gra ułatwia zwycięstwa niektórym graczom, których nazwał "bezmózgimi". Disrespect nigdy nie należał do osób, które lubią gryźć się w język i nie inaczej jest tym razem.

Trudne relacje Disrespecta i Warzone

Nie od dziś wiadomo, że gry z serii Call of Duty to jedne z ulubionych tytułów Herschela Beahma, jak naprawdę nazywa się Disrespect. Nic więc dziwnego, że najnowsza odsłona dość często staje się obiektem jego krytyki. Nie spodobał mu się już między innymi system "lootwania" w battle royale, dał też kilka drogocennych rad twórcom na temat poprawek, które chętnie by widział w grze. Ostatnio chyba znowu coś go zdenerwowało, bo na jednym ze streamów po raz kolejny odpalił działa krytyki.

Reklama

Podczas jednego z ostatnich streamów Dr Disrespect stał się ofiarą ostrzału przeciwników z RPK, co wywołało u niego wylew frustracji, w którym stwierdził między innymi, że do wygrywania w Warzone 2 nie potrzeba posiadać specjalnych umiejętności. Jego zdaniem gra pozwala wygrywać "bezmózgim graczom" i, o ile podstawowe założenia gry są jego zdaniem w porządku", o tyle cała reszta jest "okropna". Zapis streama, w którym Disrespect tak brutalnie odniósł się do gry i graczy, jest obecnie już niedostępny. Disrespect podobno aktualnie zrezygnował z dalszych prób gry w Warzone 2, ale historia zna już takie sytuacje w jego karierze i zawsze kończyło się tym, że wracał. Podobnie było chociażby w przypadku pierwszej części gry, niecałe dwa lata temu.

Czy Warzone 2 jest zbyt casualowe?

Oczywiście Warzone 2 nie jest idealne i wielu streamerów do tej pory krytykowało grę, między innymi za bugi czy stosunkowo łatwe stosowanie oszustw. Niektórzy wspominali też, że ich zdaniem to źle, że Warzone 2 zostało skierowane do bardziej casualowego gracza. Natomiast opinia Disrespecta jest jedną z najbardziej bezpośrednich na temat gry. Inna sprawa, czy takie podejście to błąd ze strony Activision i Raven Software? Jeśli gra wciąż cieszy się olbrzymią popularnością i odnosi rekordy wśród graczy, to chyba jednak nie, a bardziej hardcore’owym graczom nie pozostaje nic innego, jak tylko się z tym pogodzić lub poszukać sobie nowego, ulubionego tytułu... albo odpocząć i wrócić.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty: Warzone 2
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy