Reklama

15 milionów graczy obejrzało ostatnie wydarzenie w Fortnite

​Fortnite bije kolejne rekordy. Epic Games po raz kolejny dało o sobie znać światu dzięki live eventowi, który przyciągnął aż 15 milionów graczy z całego świata.

Live eventy w Fortnite to zdecydowanie jeden z najbardziej oryginalnych elementów tej gry. Epic Games wypuszcza oficjalne oświadczenie, zapowiada nadchodzące wydarzenie i w jednym momencie w grze zbierają się miliony graczy. Wszyscy logują się po to, żeby zobaczyć, co tym razem przygotował dla nich deweloper.

1 grudnia było to wydarzenie z okazji końca czwartego rozdziału w Fortnite. Od samych jego początków na pierwszym planie stali bohaterowie Marvela. Różne skiny przewijały się przez Item Shop Fortnite’a, gracze wydawali swoje oszczędności, żeby reprezentować ulubionego superbohatera na mapie battle royale. Na czarny charakter wyrósł z kolei Galactus, z którym graczom wreszcie przyszło się zmierzyć podczas najnowszego live eventu.

Reklama

Fortnite zniknął ostatnio nieco z radarów mainstreamowych mediów, a czasami nawet samych graczy. Gra radzi sobie oczywiście dobrze na Twitchu, a setki tysięcy fanów przyciągają turnieje z serii FNCS.

Samej scenie esportowej dalej brakuje bardzo dużo, żeby zacząć w ogóle porównywać się do największych reprezentantów sportu elektronicznego. Gra też miewała swoje problemy, które często skutecznie zniechęcały do grindu jej fanów.

Epic Games ostatnim eventem pokazało jednak, że dalej wie dokładnie co zrobić, żeby z powrotem stanąć w świetle reflektorów. Najnowsze wydarzenie z Galactusem w roli głównej pobiło rekord, zbierając w grze aż 15,3 miliona graczy w jednym momencie. Dodatkowe 3,4 miliona oglądało to wydarzenie na YouTube Gaming oraz Twitchu.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Fortnite
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy