Reklama

Finał w Lizbonie nie dla Virtus.pro

Virtus.pro po zaciętej rywalizacji przegrało 1:2 z Windigo Gaming w półfinałowym spotkaniu turnieju Moche XL Esports 2019. Bułgarzy w starciu o złoto zmierzą się z triumfatorem spotkania FURIA Esports z GamerLegion.

Polacy na Nuke zagrali bardzo dobrą pierwszą połowę po stronie terrorystów. Będąc w trudniejszej roli zwyciężyli 8:7. Wiele wskazywało na to, że wybrana przez Virtus.pro mapa łatwo przyjdzie na konto jej "gospodarzy". Tak się jednak nie stało. Windigo Gaming udowodniło, że również sa bardzo dobrze przygotowani po stronie atakującej i wyszli na bardzo wysokie prowadzenie 14:8. Podopieczni "kubena" doprowadzili jednak do dogrywki, którą wygrali i ostatecznie mapa zakończyła się zwycięstwem "Biało-Czerwonych" 19:15.

Początek wybranego przez bułgarską formację Overpassa był fatalny dla naszych zawodników. Po dziesięciu rundach przegrywali oni bowiem już 9:1 i niewiele wskazywało na poprawę rezultatu. Virtusi zdołali jeszcze ugrać cztery rundy, przez co na tablicy widniał wynik 10:5 dla Windigo. Była to bardzo korzystna sytuacja dla Bułgarów, gdyż drugą połowę rozpoczynali jako antyterroryści. Polacy jednak postawili bardzo trudne warunki rywalom. Nie wystarczyło to jednak, by wygrać mapę. Windigo zwyciężyło 16:14.

Reklama

Mirage na zakończenie był zdecydowanie najbardziej jednostronną mapą w tym pojedynku. Gracze z Bałkanów zdecydowanie lepiej czuli się na tej lokacji, co udowadniali bardzo pewnie wygrywanymi rundami. Rozgrywka bez większej historii zakończyła się zdecydowanym zwycięstwem 16:5 i to Windigo Gaming awansowało do wielkiego finału turnieju Moche XL Esports 2019 w Lizbonie.

Krzysztof Chałabiś

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy