Reklama

PUBG na Stadia jest pełne botów

​Usługa strumieniowania rozgrywki Google Stadia otrzymała w tym tygodniu całkiem interesującą i wartościową nowość: możliwość grania w Playerunknown's Battlegrounds (PUBG), za darmo dla wszystkich abonentów wersji Pro. Szybko pojawiły się jednak problemy: serwery są pełne botów.

Jak wiadomo, PUBG to produkcja battle royale, przeznaczona do rywalizacji setki graczy na jednym serwerze. Stadia cieszy się jednak małym zainteresowaniem, więc graczy może zabraknąć. Rozwiązaniem jest właśnie uzupełnienie wolnych miejsc botami sterowanymi sztuczną inteligencją.

Jak opisuje dziennikarz serwisu ArsTechnica, w pierwszym meczu z samolotu rozpoczynającego zmagania wyskoczyła tylko jednak osoba. Jak się szybko okazało, stało się tak dlatego, że pozostałe 98 osób stanowiły boty. Co gorsze, te nie grzeszą specjalnie inteligencją i głównie stoją w miejscu.

Reklama

Boty zostały bowiem wprowadzone do gry jakiś czas temu, głównie dlatego, by początkujący gracze mieli szansę zabić cokolwiek na serwerze i nie zniechęcali się za szybko w starciach z weteranami, którzy znają wszystkie tajniki produkcji. Nigdy nie potrzebowały więc zbyt rozbudowanych talentów.

Teraz jednak - na Stadia - stanowią zdecydowaną większość przeciwników, z powodu bolesnego braku prawdziwych graczy. Można więc było oczekiwać, że będą stanowiły nieco większe wyzwanie i nie będą po prostu stojącym w miejscu mięsem armatnim, do odstrzelenia bez większego problemu.

Problem stanowią więc nie same boty, lecz ich ogromna liczba na serwerach Stadia. To o tyle zniechęcające, że sama produkcja działa bardzo sprawnie w usłudze strumieniowania, czego nie można powiedzieć o innych strzelankach, choćby o Destiny 2. Może gracze jeszcze się pojawią.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: PlayerUnknown's Battlegrounds
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy