Reklama

pasha robi transmisje... na chińskiej stronie streamingowej

​Nie od dziś wiadomo, że Jarosław "pasha" Jarząbkowski był nie tylko czołowym graczem na świecie, ale także popularnym streamerem. Ostatnio popularny "papito" poświęca zdecydowanie więcej czasu swojej drugiej działalności. Rzecz w tym, że ostatnio robił to... na chińskim portalu streamingowym.

"pasha" streamerem nie od dziś

Jarząbkowski nie tylko kojarzony jest ze swojej bogatej kariery zawodniczej. Członek legendarnego składu Virtus.pro z powodzeniem prowadził również streamy, mając na nich dużą oglądalność. Do dziś wiele shotów ze starych lat posiada dużą popularność.

Oprócz rozrywki dla "papito" transmisje na żywo przynosiły mu i jego rodzinie konkretne korzyści. Jarząbkowski dostawał bowiem sporo donejtów. Szczególnie popularnym w tej materii jest otrzymywanie pieniędzy od użytkownika o nazwie "motar2k". Mianowicie wspomniana osoba pewnego razu wysłała wsparcie w wysokości 15 tysięcy dolarów.

Reklama

W ostatnim czasie powrót

Przez jakiś czas "pasha" zrobił sobie rozbrat ze streamingiem, by w pełni skupić się na grze w "virtusach". Od długiego czasu zawodnik nie posiada nowego profesjonalnego zespołu. To pozwala jednemu z członków legendarnej polskiej formacji w CS:GO na powrót do regularnego streamingu, z czego 32-latek chętnie korzysta.

Mianowicie od jakiegoś czasu "papito" bierze bowiem udział w projekcie o nazwie "Emeritos Banditos", tworząc zespół wraz z popularnymi streamerami: Piotr "izak" Skowyrski, Mateusz "PAGO" Pągowski, Paweł "saju" Pawelczak oraz Damian "peVoR" Kozioł. Drużyna zebrała dużą popularność, starając się rywalizować w różnych "ceesowych" rozgrywkach. Tym samym wiele osób z chęcią wchodzi na stream Jarząbkowskiego, by zobaczyć zmagania teamu z jego perspektywy.

Czas na chińską platformę

Jak się okazało, były profesjonalny zawodnik zrobił kolejny krok w streamerskiej karierze. Mianowicie 32-latek z Nasielska od jakiegoś czasu streamuje na chińskiej platformie "huya.com". Pierwsze próby transmisji przyniosły Jarząbkowskiemu spore grono odbiorców, gdyż za każdym razem zdobył on kilkadziesiąt tysięcy oglądających.

Podczas relacji na żywo zawodnik zadbał także o to, by móc komunikować się z fanami. Mianowicie do streama podłączona jest tłumaczka, która przekłada chiński na angielski. Dzięki temu "pasha" jest w stanie odpowiadać na pytania, a także kierować słowa do nowej grupy odbiorców.

Wybranie chińskiej platformy wzbudziło u fanów spore wątpliwości. Niektórzy sądzą, iż były członek Virtus.pro na dłużej przeniósł się do nowej strony streamingowej. Oznacza to, że "papito" odpuściłby transmisję na Twitchu, co może być negatywną wiadomością dla europejskich odbiorców zawodnika.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: pasha
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy