Reklama

Oszuści w Call of Duty Warzone będą grać sami ze sobą

​Infinity Ward ujawnia zmiany, w myśl której gracze Warzone podejrzewani o oszustwo będą grać z innymi użytkownikami mającymi korzystać z niedozwolonych narzędzi.

Cheaterzy to spory problem dla graczy Call of Duty: Warzone co potwierdzają statystyki udostępnione przez deweloperów, zgodnie z którymi od momentu debiutu najnowszego battle royala zbanowali oni przeszło 70 tysięcy oszustów.

Jest to do tego stopnia uciążliwe zjawisko, że niektórzy użytkownicy konsol specjalne wyłączają opcję cross-play umożliwiającą wspólne granie z posiadaczami komputerów, by nie trafić na nieuczciwe osoby.

Sprawę z sytuacji doskonale zdaje sobie Infinity Ward, które zapowiedziało nową politykę dotyczącą bezpieczeństwa gry. Od teraz ludzie zgłaszający podejrzanych o oszustwo graczy dostaną powiadomienie, jeśli ci dostaną karę.

Reklama

Usprawnienia doczeka się również matchmaking, dzięki czemu użytkownicy podejrzewani o korzystanie z zabronionych narzędzi ułatwiających rozgrywkę trafią do jednego lobby z innymi cheaterami i w efekcie będą grać wyłącznie ze sobą.

Bez wątpienia to najważniejsza zmiana i jeśli nowy system dobierania graczy będzie zdawał egzamin, a oszuści będą rzeczywiście w większości przypadków grać tylko ze sobą to gracze dotychczas zirytowani trafianiem na nieuczciwych użytkowników wreszcie będą mieli powody do zadowolenia.

Natomiast samo rozwiązanie wydaje się dość sprawiedliwe. Dodatkowo studio wzmacnia także zespół odpowiedzialny za łapanie cheaterów oraz wprowadza tajemnicze zmiany dotyczące zasad bezpieczeństwa.

Ponadto w przyszłości dodanie zostanie opcja zgłaszania podejrzanego gracza z poziomu killcama (kamery zabójstwa) oraz trybu obserwatora. Jeśli deweloperzy wciąż chcą podtrzymywać bardzo wysokie zainteresowanie swoją produkcją muszą robić wszystko, aby była przyjazna dla fanów i skuteczna walka z cheaterami do takiej kategorii jak najbardziej się zalicza.

Co ciekawe to nie jedyny battle royale reprezentujący popularną markę strzelanek jaki ma szansę zadebiutować w tym roku. Jeśli wierzyć dotychczasowym plotkom takowy wariant rozgrywki może zostać zawarty w przypadku Call of Duty 2020, w którym trafimy do Wietnamu i będzie miał on powiązania z Black Opsem, choć nie będzie zawierał tego podtytułu w oficjalnej nazwie. Spekuluje się tu o reeboocie wydanej dziesięć lat temu gry dającej początek spin-offowej serii Activision.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty Warzone
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy