Reklama

Do trzech razy sztuka? Przed nami trzecie otwarte kwalifikacje do Minora

​Polskie drużyny CS:GO przeżywają bardzo duży kryzys - to nie jest żadna tajemnica. Nawet całkiem dobra postawa Aristocracy (ex-devils.one) nie sprawiła specjalnego przełomu w naszym "kanterze". Polacy są blisko odpadnięcia ze wszystkich faz otwartych eliminacji do Minora StarLadder Berlin 2019. Dziś będzie ostatnia szansa na to, by zakwalifikować się na ten turniej.

Poprzednie fazy eliminacji kończyły się klęską wszystkich drużyn z naszego kraju. Chyba najbardziej wstydliwą była porażka Virtus.pro z drużyną STEPx, która przez pół meczu musiała sobie radzić w czwórkę. Polacy ulegli 16:19 i musieli się pożegnać z trzecim etapem kwalifikacji. Pozostałe drużyny również nie popisały się wybitnymi wynikami i bardzo szybko odpadły z zabawy. Czy dziś będzie lepiej? Czy nasi gracze wykorzystają ostatnią szansę, by przebrnąć chociaż do zamkniętych kwalifikacji Minora? Osobiście, nie sądzę.

Reklama

Niestety polskie CS:GO jest w bardzo głębokim kryzysie. Żadna z drużyn nie wystąpiła w turnieju ze ścisłą czołówką od wielu miesięcy. Ostatnim takim przypadkiem był FACEIT Major Londyn 2018. Wówczas Virtus.pro odpadło z hukiem z turnieju przegrywając wszystkie trzy spotkania - z Ninjas in Pyjamas, Optic Gaming oraz North. Żaden z tych meczów nie dawał powodów do optymizmu, że polska drużyna może powalczyć o cokolwiek na tym turnieju. Niestety, obawiam się, że turniej rangi Major w stolicy Anglii będzie ostatnimi tego typu zawodami CS:GO w najbliższych latach dla drużyn z naszego kraju.

Ubiegłe trzy etapy eliminacji do zamkniętych kwalifikacji Minora potwierdzają niestety moje obawy. Polskie ekipy stanowią aktualnie zaplecze poważnego Counter-Strike’a i często są eliminowane przez amatorskie mixy. Największą chlubą polską kwalifikacji były występy Aristocracy oraz Actina PACT. Drużyny te, pomimo dobrej postawy, nie potrafiły jednak zrobić decydującego kroku, by awansować. Aristocracy przegrało w meczu o awans z Tricked Esports, zaś Actina Pact w półfinale musiała uznać wyższość NoChance.

Jestem jednak życiowym optymistą i mam ogromną nadzieję, że polskie drużyny wykorzystają ostatnią szansę na pokazanie się międzynarodowej publiczności i awansują do zamkniętych kwalifikacji. Dziś na starcie pojawią się takie polskie formacje jak: Virtus.pro, Aristocracy, x-kom Team oraz AGO Esports. Początek pierwszych starć zaplanowany jest na godzinę 17:00.

Krzysztof Chałabiś

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: CS:GO
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy