Reklama

Ciężkie jest życie popularnych streamerów

​Tyler "Ninja" Blevins, najpopularniejszy streamer w historii, podczas ubiegłorocznych targów E3 zdecydował się wziąć zaledwie dwa dni wolnego i nie pokazywać się w internecie. Efekt? Utrata 40 tysięcy płacących subskrybentów. Takie przerwy stają się jednak coraz bardziej popularne.

Może wydawać się, że granie na żywo to idealna praca, pełna zadowolonych, szczęśliwych ludzi integrujących się ze swoimi społecznościami. Nic bardziej mylnego. Coraz częściej mówi się o wypaleniu, stresie i innych problemach zdrowotnych, a każda przerwa kosztuje masę pieniędzy.

Trend powoli jednak się odwraca. Najpopularniejsi streamerzy powoli zaczynają zdawać sobie sprawę, że krótsza lub nawet dłuższa przerwa wpływa nie tylko zbawiennie na zdrowie i samopoczucie, ale także pozwala wykonać... bardzo dochodowy powrót do społeczności.

Reklama

Ostatnie przykłady to Darryle "Hamlinz" Hamlin oraz Daequan "Daequan" Loco, obaj zajmujący się grą Fortnite w ramach organizacji esportowej Team SoloMid, w serwisie Twitch.tv. Obaj mężczyźni mogą pochwalić się milionami śledzących ich poczynania użytkowników. Hamlinz powrócił wcześniej w tym tygodniu po urlopie trwającym od początku sierpnia. Daequan korzystał z Twitterza, gdzie wyjaśniał, że problemy zdrowotne nie pozwalały mu prowadzić transmisji przez całe lato, począwszy od czerwca. On także zdecydował się jednak na powrót do pracy.

Obaj opublikowali także materiały wideo, w których wyjaśniają nieobecność. Hamlinz tłumaczy, że nie potrafił do końca poradzić sobie ze śmiercią dziadka, a wkrótce potem jego babcia zachorowała na raka. Dopiero po kilku miesiącach mężczyzna zdołał poukładać swoje sprawy prywatne. Daequan chciał wrócić już wcześniej, ale nie pozwalało właśnie zdrowie. Na jego pogorszenie wpływało najczęściej właśnie bardzo intensywne streamowanie, niemal codziennie, przez osiem miesięcy, często po 16 godzin dziennie. Taki tryb życia musiał odbić się negatywnie.

Jak widać, transmitowanie na żywo nie zawsze jest łatwym kawałkiem chleba. Wielkie powroty często bardzo się opłacają. Guy "Dr DisRespect" Beahm po miesięcznym rozbracie z Twitchem powrócił w glorii chwały i zwycięstwa, zbierając tysiące dolarów donacji od głodnych fanów.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: twitch.tv
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy