Brytyjska służba zdrowia otwiera klinikę leczenia uzależnień od gier

Uzależnienie od gier to bardzo poważna sprawa, szczególnie wśród młodych osób, a rozwój gier typu Playerunknown's Battlegrounds czy Fortnite, tylko pogłębia problem. Warto tylko wspomnieć, że twórcy tego drugiego tytułu doczekali się nawet kilku pozwów, w których są oskarżani o celowe czynienie produkcji bardziej uzależniającą.

Do tej pory narodowe służby zdrowia traktowały je jednak nieco po macoszemu, ale w maju tego roku Światowa Organizacja Zdrowia oficjalnie uznała uzależnienie od gier, co nakłada na rządy krajów członkowskich ONZ obowiązek organizacji badań w zakresie metod leczenia i prewencji.

Choroba gamingowa została tu określona jako niekontrolowane granie, w którym gracz nie jest w stanie przestać, nawet jeśli ma to negatywny wpływ na jego życie i zdrowie. Światowa Organizacja Zdrowia powoływała się tu na dwa samobójstwa młodych osób, które miały miejsce po zablokowaniu możliwości grania w Playerunknown's Battlegrounds w Indiach, 9-letnią dziewczynkę wysłaną na odwyk przez Fortnite czy ponad 200 rozwodów w UK, w których jako powód podano gaming.

Nic więc dziwnego, że po decyzji WHO służba zdrowia w Wielkiej Brytanii poważniej traktuje chorobliwe uzależnienie od gier i powołało do życia pierwszę publiczną klinikę leczenia tego schorzenia. Jak informuje The Guardian, została ona zaprojektowana do pomocy pacjentom w wieku 13-25 lat, którzy nie radzą sobie z ilością godzin spędzanych na graniu.

Oddział National Centre for Behavioural Addictions w Londynie jest otwarty dla osób, które zostały tam skierowane przez lekarzy prowadzących, a możliwe jest również odbywanie konsultacji online przez Skype’a. Jak twierdzi przedstawiciel NHS, Simon Stevens: - Potrzeby zdrowotne nieustannie się zmieniają, dlatego NHS nie może stać w miejscu. Nowa usługa jest odpowiedzią na rosnący problem, który jest częścią nieustającej presji, jaka jest wywierana w dzisiejszych czasach na młodych ludzi.

Daniel Górecki - ITHardware.pl