Reklama

Beckham idzie za ciosem. Pora na CS:GO

​Nie tak dawno pojawiał się szereg informacji dotyczący nowej działalności Davida Beckhama, za którą dla samego biznesmena idą konkretne korzyści. Jak się okazuje organizacja esportowa należąca do byłego piłkarza szybko zamierza stawiać kolejne kroki. Niebawem Guild Esports ma ogłosić swój zespół w Counter-Strike'a: Global Offensive.

Działalność się rozwija

Guild Esports to brytyjski projekt stopniowo zyskujący popularność. Organizacja została rozpropagowana dzięki Beckhamowi, gdyż niedawna gwiazda futbolu bardzo poważnie zaangażowała się w ten projekt. Oczywiście jako wytrawny biznesmen Anglik pozyska z tego tytułu konkretne korzyści. W ciągu 5 najbliższych lat ma on z tego tytułu zarobić ok. 20 milionów dolarów.

Guild, jak to zwykle bywa z inwestycjami piłkarzy, na ten moment głównie skupia się na grach około sportowych. Esportowy klub posiada drużynę w FIFĘ oraz Rocket League. To jednak nie wszystko. Swoje miejsce ma także drużyna VALORANTA, choć esport w tej produkcji jeszcze nie przebił "szklanego sufitu" i nie jest aż tak popularny.

Reklama

Czas na kolejny krok

Nie da się jednak ukryć, że jeśli chce się wznieść swoją działalność na wyżyny, trzeba uderzyć w najbardziej znane tytuły. Niewątpliwie do takowych należy Counter-Strike: Global Offensive, czyli FPS od Valve. Produkcja ta obok League of Legends jest największą, jeśli chodzi o profesjonalną rywalizację, zrzeszając wokół siebie bardzo liczną rzeszę fanów.

To właśnie CS:GO ma zostać kolejnym celem Guild Esports. Informację na ten temat nie wzięły się znikąd, gdyż podał je Duncan "Thorin" Shields, czyli jeden z najpopularniejszych ekspertów "cs'a" na świecie. Doświadczony i kontrowersyjny komentator nieprzypadkowo ma takie wiadomości. Mianowicie 37-latek sam bierze czynny udział w całym przedsięwzięciu, mając dużo do powiedzenia w kontekście budowy całego projektu.

Patrząc na wygląd sceny CS:GO na wyspach, trudno zbudować bardzo mocną kadrę z tamtejszych zawodników. Mimo pojedynczych przypadków ogólnie scena wciąż nie stoi na szczególnie wysokim poziomie. Tym samym w grę wchodzi międzynarodowa formacja. Zważywszy na inwestora Guild, można spodziewać się sporych nakładów finansowych, które są niezbędne, by otrzymać jakościową drużynę.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy