​Amerykańska armia chce stworzyć esportowy team

Armia amerykańska coraz bardziej interesuje się esportem /AFP

Amerykańskie wojsko jest bliskie wykonania kolejnego ruchu w stronę esportu. Mianowicie niebawem ma powstać drużyna o nazwie U.S. Army Esports.

Fakt, iż esport sukcesywnie podbija nowe rynki, nie jest już nowością. Patrząc globalnie na sprawę, wiele uznanych firm na świecie jak choćby KIA, Sprite czy też Audi dołożyło swoją cegiełkę do rozwoju rynku. Już jakiś czas temu mówiło się o tym, że amerykańska armia również poważniej chce zainteresować się tematem esportu. Na początku nowego roku plany nabierają coraz bardziej okazałych rozmiarów.

Spory popyt na rynek

Wedle badań mówi się, że około 35% Amerykanów w wieku 21-35 lat jest zaangażowanych w esport, m.in. grając w różne produkcje należące do rynku. Młodzi żołnierze nie są wyjątkami w tej dziedzinie, gdyż wielu z nich lubi umilić sobie czas poprzez komputerową rozgrywkę.

Takie informacje tylko przyświecają armii w dokonaniu ruchów odpowiedzialnych za stworzenie esportowej drużyny. Jednym z motywów działania wojska USA ma być świadomość tego, iż zawodowe turnieje w gry łączą wielu ludzi na całym świecie. Poprzez swój zespół U.S. Army mogłoby zatem przede wszystkim zaprezentować się szerszemu gronu odbiorców z innej strony.

W celu stworzenia esportowej marki armia dokona rekrutacji ponad 4000 żołnierzy skorych do wzięcia udziału w przedsięwzięciu. Wybranych zostanie jednak tylko trzydziestu zawodników. Zważywszy na dane, można wnioskować, że U.S. Army Esports zamierza w swoich szeregach posiadać formacje w kilka esportowych produkcji.

Osoby odpowiedzialne za projekt jasno deklarują, iż nawet ci, którzy nie przejdą pozytywnie etapu rekrutacji, dalej w jakimś stopniu mogą przyczynić się do rozwoju pomysłu. Wśród zgłoszonych miały pojawiać się głosy, jakoby mimo wiedzy o swoich słabych umiejętnościach, dane jednostki przystąpiły do rekrutacji w celu promocji U.S Army Esports.

Co z wybranymi?

Najlepsi zostaną przetransportowani do Fort Knox w stanie Kentucky. To właśnie tam Army Esports będzie miało swoją siedzibę, gdyż dzięki temu jednostka otrzyma szansę na kontynuowanie strategii nowej rekrutacji do wojska. Służba wybranych żołnierzy potrwa trzy lata.

W tym czasie głównym zadaniem żołnierzy będzie reprezentowanie armii w konkretnych tytułach esportowych. Turnieje, w jakich drużyny mają brać udział, są klasyfikowane od regionalnych do międzynarodowych. Dzięki temu reprezentanci armii rozpoczną promowanie wojska wśród nastolatków i studentów. Oprócz występów w profesjonalnej elektronicznej rozgrywce adepci wciąż będą musieli utrzymać jednak swą tężyznę fizyczną.

Reklama

Patryk Głowacki

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: US Army | esport
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy