Reklama

10 najchętniej oglądanych gier na Twitchu (26.11 – 2.12)

​Esports Observer zeszły tydzień zamknął swoim standardowym podsumowaniem oglądalności poszczególnych gier na Twitchu. Tym razem możemy w statystykach zaobserwować kilka ciekawych tendencji, jakie ostatnio miały miejsce w świecie gier.

Pierwsze trzy miejsca nie są wielkim zaskoczeniem. Pewnie nawet pierwsze cztery, biorąc pod uwagę liczbę graczy w Dota 2 oraz regularnie zainteresowanie społeczności tym tytułem na Twitchu. Te bardziej interesujące rzeczy działy się nieco niżej.

Kiedy pominiemy regularną dominację Fortnite’a, zignorujemy League of Legends i kategorię Just Chatting, Obok CS-a i Hearthstone’a pojawia się Fifa 19, pierwszy raz pojawiając się tak wysoko w statystykach od dnia swojej premiery. Wzrost w oglądalności spowodowany jest listopadowym turniejem, pierwszym Majorem nowej odsłony serii. Chociaż Fifa ma kilku twórców, którzy każdy dzień spędzają, transmitując swoje mecze na Twitchu, w tym Castro ze swoją średnią 15-20 tysięcy widzów, nic nie pobije profesjonalnego turnieju, gdzie podczas trwających spotkań obecnym na czacie użytkownikom organizatorzy rozdają karty do Ultimate Team.

Reklama

Cały czas wysoko trzyma się również Pokemon: Let’s Go. Tutaj nie chodzi co prawda o profesjonalne rozgrywki, a o streamerów polujących na Shiny Pokemony, rzadsze wersje standardowych Pokemonów, które pojawiają się raz na kilkaset prób. Widzowie wciąż odnajdują masę przyjemności w rozmawianiu z czekającym na Shiny streamerami, zwiększając również żywotność Pokemonów na Twitchu.

Niżej z kolei mamy dwa tytuły, które z tygodnia na tydzień spadają coraz niżej. Z jednej strony jest Overwatch. FPS Blizzarda wróci ze swoją Ligą dopiero w lutym, więc ich statystyki odrobinę przycichły. Prawdopodobnie nie pomaga również fakt, że konto xQc zostało zawieszone, a większość twórców skupia się wciąż na omawianiu krytyki Seagulla, którą niedawno opublikował na swoim kanale.

Z drugiej strony jest inny FPS, który jeszcze niedawno był zapowiadany przez niektórych jako potencjalny zabójca Fortnite’a. W rezultacie Shroud wraca czasami do Blackouta, znacząco zwiększając jego oglądalność, zagląda tam czasami kilku mniejszych streamerów, ale gra idzie do góy zazwyczaj wtedy, kiedy profesjonalni gracze włączają swoje transmisje. Po części stąd wziął się spadek nowego Call of Duty. OpTic i eUnited właśnie trenują wspólnie do weekendu w Las Vegas, a reszta druzyn i tak nie była zbyt chętna, żeby włączać swoje streamy. 

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy