Reklama

WESG: Virtus.pro nie dało szans Izako Boars

Virtus.pro pewnie pokonało Izako Boars 2:0 w półfinale polskich kwalifikacji do turnieju WESG 2018. Rywalem Virtusów w finale będzie AGO Esports.

Virtusi bardzo dobrze rozpoczęli starcie na Cache’u. "NEO" wraz z kolegami najpierw wygrali pistoletówkę, a potem kontynuowali świetną passę. Gracze Izako Boars próbowali nawiązać walkę, ale w pierwszej połowie rywal był za mocny. Virtus.pro wygrało tę część 11:4.

Gracze Izako Boars zaczęli odrabiać straty w drugiej połowie. Tym razem zwyciężyli rundę pistoletową, a to umożliwiło odrabianie kolejnych strat. Jednak trzy odrobione rundy to było zdecydowanie za mało. Virtusi ponownie doszli do głosu i nie pozwolili sobie wyrwać zwycięstwa na Cache’u. Ostatecznie rozgrywka zakończyła się dość gładkim zwycięstwem podopiecznych "kubena" 16:7.  

Reklama

Po długiej przerwie związanej awarią serwerów FACEIT rozpoczęła się druga mapa - Inferno. Runda pistoletowa trafiła na konto Izako Boars. Odpowiedź Virtus.pro była jednak natychmiastowa i chwilę później był już remis. Jednak początek mapy należał do "Dzików", którzy w siódmej rundzie prowadzili 5:1. Dopiero w siódmej rundzie nastąpiło przebudzenie podopiecznych "kubena". Jak się okazało, był to punkt zwrotny pierwszej połowy. Virtusi doprowadzili do wyrównania 5:5, a następnie kontynuowali swoją dobrą passę i do zamiany stron wygrywali z Izako Boars 10:5 po stronie broniącej.

Otwarcie drugiej części Inferno również należało do Virtus.pro. Najbardziej utytułowana polska drużyna wygrała rundę pistoletową i zdobyciem jedenastego punktu znacznie zbliżyła się do zwycięstwa w spotkaniu przeciwko Izako Boars. Virtusi stanowczo kroczyli do zwycięstwa i w efekcie mapa zakończyła się identycznym rezultatem, również 16:7 i to zawodnicy z rosyjskiej organizacji zagrają w finale z AGO Esports.

Virtus.pro - Izako Boars 2:0

Krzysztof Chałabiś

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy